Tomasz Adamek znów przyciągnął uwagę wielu Polaków. W minioną sobotę "Góral" na gali Fame MMA 22 na PGE Narodowym pokonał Kasjusza Życińskiego. Były mistrz świata w boksie był zdecydowanie lepszy i sędziowie jednogłośnie wskazali jego zwycięstwo.
W związku z tymi wydarzeniami zainteresowanie życiem prywatnym Adamka wzrosło, a jednym z częściej zadawanych pytań jest to dotyczące jego wykształcenia. Okazuje się, że 47-letni pięściarz ukończył szkołę zawodową i zdobył zawód mechanika sprzętu AGD. Po zdaniu matury zdecydował się kontynuować edukację na studiach.
Adamek rozpoczął studia licencjackie na kierunku administracja w Beskidzkiej Wyższej Szkole Turystyki w Żywcu, które ukończył. Następnie postanowił podjąć studia magisterskie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, ponownie wybierając kierunek administracja.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pudło roku już znamy. Niewyobrażalne!
- Jestem katolikiem i chciałem zostać magistrem katolickiej uczelni - wyjaśniał Tomasz Adamek w rozmowie z portalem dziennikwschodni.pl. Niestety, mimo początkowych ambicji, bokser napotkał trudności w łączeniu intensywnych treningów i kariery zawodowej ze studiami.
Ze względu na napięty grafik, Adamek otrzymał zgodę na indywidualny tok studiów, jednak problemy zaczęły się już podczas pierwszej sesji egzaminacyjnej, co doprowadziło do jego skreślenia z listy studentów.
- To, że ktoś jest znaną osobą czy nawet mistrzem świata, nie znaczy, że będzie miał na uczelni specjalne prawa - mówiła wtedy Beata Górka, rzecznik Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Ostatecznie Tomasz Adamek nigdy nie wrócił na studia magisterskie, pozostając przy wykształceniu na poziomie licencjackim. Niemniej jednak, jak na osobę z z taką karierą i osiągnięciami, jest to godne uznania, zwłaszcza że wiele znanych postaci nie może pochwalić się podobnym poziomem wykształcenia.
Trening zamiast walki wieczoru. Próba siły Tomasza Adamka >>