1 
Choć Anthony Joshua (26-3, 23 KO) nosi również nigeryjskie imiona Oluwafemi Olaseni, ma wytatuowaną Afrykę na ramieniu i spędził część młodzieńczych lat w nigeryjskim internacie, Efe Ajagba (20-1-1, 14 KO) nie uznaje go za reprezentanta "prawdziwej Nigerii".
- On tam tylko bywał, jego rodzice stamtąd pochodzą, ale on sam? Spędził całe życie w Wielkiej Brytanii. To nie to samo. Nie doświadczył Nigerii, więc dla mnie nie jest prawdziwym Nigeryjczykiem - powiedział Ajagba w rozmowie z magazynem "The Ring".
Ajagba jest również zbulwersowany niedawnym nagraniem Anthony'ego Joshuy. Brytyjczyk w mediach społecznościowych wstawił jak trenuje na nigeryjskich ulicach, gdzie był entuzjastycznie witany przez tłumy. - To tylko pod social media. Wszystko okej, ale ja jestem oryginalnym Nigeryjczykiem. Mam moc i mam umiejętności, to się liczy - mówił zbulwersowany Ajagba.
ZOBACZ WIDEO: Szef KSW wskazał powód porażki Pudzianowskiego. "Nie spodziewał się tak szybko zemsty"
Temat korzeni Anthony'ego Joshuy został poruszony przez to, że przy okazji ostatniego starcia Efe Ajagby z Martinem Bakole (21-2-1, 16 KO) szeroko poruszano temat najlepszego pięściarza rodem z Afryki. W ostatnich latach to właśnie były mistrz świata był za takiego uważany, a obecnie miała to rozstrzygnąć niedawna walka. Tak się jednak nie stało, bowiem sędziowie orzekli remis.
Mimo mocnej końcówki, Bakole nie zdołał przechylić szali na swoją stronę, a sam Ajagba nie zdominował walki na tyle, by odebrać przeciwnikowi wszelkie argumenty. Obecnie mówi się już o rewanżu, który pozwoliłby ostatecznie rozwiać wątpliwości. Jednak kto wie, być może słowa Ajagby dotyczące Joshuy spowodują, iż ten będzie chciał się z nim zmierzyć. Wówczas w ringu zobaczymy kto jest najlepszym ciężkim rodem z Nigerii.
Czy dojdzie do walki Anthony Joshua vs. Efe Ajagba? 
