Iran ściga pięściarkę za niestosowny strój. Sadaf Khadem nie chce wracać do kraju

Instagram / Na zdjęciu: Sadaf Khadem
Instagram / Na zdjęciu: Sadaf Khadem

- Nie miałam na sobie hidżabu i do tego jestem trenowana przez mężczyznę. Niektórzy ludzie tego nie rozumieją - komentuje Sadaf Khadem. Pięściarka boi się aresztu w Iranie i dlatego chce zostać we Francji.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=72272]

Sadaf Khadem[/tag] zapisała się w historii irańskiego boksu, jako pierwsza zawodniczka, która wygrała z zagraniczną rywalką. 24-latka we Francji pokonała Anne Chauvin. W rodzinnym kraju jednak nikt nie świętuje jej sukcesu. Zamiast tego czeka na nią nakaz aresztowania.

Jarrell Miller zszokowany. Twierdził, że nie zażywał środków dopingujących >>

Pięściarka złamała islamskie reguły dotyczące ubioru kobiet. Walczyła w krótkich spodenkach i koszulce z odkrytymi ramionami, a według religijnego kodeksu powinna mieć założony hidżab.

- Walczyłam w legalnie zatwierdzonym stroju. Spodenki i koszulka są całkowicie normalne w oczach całego świata, ale są niezgodne z zasadami mojego kraju. Nie miałam na sobie hidżabu i do tego jestem trenowana przez mężczyznę. Niektórzy ludzie tego nie rozumieją - komentuje Khadem.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #29: życiowa szansa Polaka na KSW 49!

Irańska federacja bokserska odcina się od niej, twierdząc, że nie jest zarejestrowana w ich związku. Informacja o nakazie aresztowania jest nieoficjalna. Trener pięściarki został ostrzeżony, że taki został wydany.

Tomasz Adamek stoczy pożegnalną walkę. "Chcę powiedzieć wszystkim dziękuję" >>

Sadaf Khadem nie chce wracać do Iranu i woli pozostać we Francji. W rodzinnym kraju była instruktorką w Teheranie. Teraz musi porzucić pracę i rodzinę, a następnie zacząć nowe życie.

Komentarze (0)