Przed Arturem Szpilką i Łukasz Różański solidne zbijanie wagi - początkowo walka miała odbyć się w kategorii ciężkiej, teraz będą musieli zmieścić się w limicie 101,6 kilogramów.
Stawka walki jest naprawdę solidna. Wszystko tłumaczy Andrzej Wasilewski, szef Knockout Promotions i promotor obu pięściarzy.
- Tak naprawdę to pas WBC International jest piątym najważniejszym w zawodowym boksie. Czekamy na ruch ze strony WBC, ale daję 95 procent szans na to, że stawką tej walki będzie wspomniany tytuł - powiedział dla "Super Expressu".
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Przejmujące słowa Joanny Jędrzejczyk. "Było mi wstyd jak wyglądałam"
Jeżeli zatem wszystko pójdzie w dobrym kierunku, do walki ma dojść już w kwietniu tego roku. Na chwilę obecną pozostaje jeden ważny aspekt - Wasilewski musi dogadać szczegóły finansowe ze "Szpilą". Zapowiada jednak, to że tylko kwestia czasu.
Warto również dodać, że kwietniowy termin może się nieco przesunąć. Spowodowane jest to obostrzeniami pandemicznymi. Organizatorzy chcieliby, żeby na trybunach mogli zasiąść fani.
Zobacz także:
Conor McGregor zapowiada zmiany. Jego fani będą zadowoleni
Mateusz Gamrot zaapelował do UFC. Chce uratować walkę