W trzeciej rundzie grupowej mamy gwarantowane emocje. Reprezentacje walczą nie tylko o awans, ale także o jak najkorzystniejsze miejsce w grupie.
W grupie A takim spotkaniem będzie mecz Rumunia - Albania. Ci pierwsi muszą zdawać sobie sprawę, że jeśli wygrają 2:0, to przy porażce Szwajcarów mogą zająć nawet drugie miejsce. W grupie B Rosja zmierzy się z Walią. Rosja wcale nie jest na straconej pozycji. Jeśli zwycięży, a należy zakładać, że Anglia nie odpuści Słowacji, Rosjanie mogą również wyjść z drugiego miejsca.
W naszej grupie, z tego co słyszę, w Ukrainie będą grali ludzie z łapanki, bo tam już nikt nie chce grać w piłkę i dla nich najlepiej by było, gdyby ten mecz się nie odbył. Polacy muszą zagrać jak z Irlandią Północną i od samego początku pokazać, kto tu rządzi. To spotkanie można wygrać i może się stać tak, że zajmiemy pierwsze miejsce w grupie. To już by coś znaczyło.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Mecz z Ukrainą szansą dla rezerwowych? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
[/color]
W grupie D kluczowym meczem jest spotkanie Czechów z Turcją. Czesi muszą wygrać dwoma bramkami. Sądzę, że przy czterech punktach awansują.
W kolejnej grupie - Belgia, która była pierwszą drużyną świata w rankingu, może się nie załapać. To jest właśnie fenomen piłki. Szwedzi mnie naprawdę zawiedli, liczyłem że ugrają więcej. Słabo przędą, ale do trzech razy sztuka.
W ostatniej grupie kompletnie zawiodła mnie Portugalia, ale nie Cristiano Ronaldo. On, tak samo jak Robert Lewandowski, Lionel Messi i te wszystkie gwiazdy z czołowych lig, nie jest automatem. Koledzy mu nie pomogli.
Wszystko w nogach Węgrów, mają 4 punkty, no ale zmierzą się właśnie z Portugalią. Islandia natomiast potwierdziła, że to dobry zespół. Moim zdaniem wygrają z Austrią.
Gdyby to ode mnie zależało, to Węgry i Islandia powinny grać dalej. Szkoda byłoby, żeby mistrzostwa były bez Portugalii.
Francuzi grają u siebie, mają naprawdę nieprawdopodobny skład. Trzeba przyznać, że mają tyle gwiazd z Dimitri Payetem na czele, a nie z Paulem Pogbą, że mogą przechylić szalę zwycięstwa w każdym spotkaniu na swoją korzyść. Włosi są natomiast drużyną turniejową i pokazują, że żarty się skończyły. Grają poważnie. Hiszpanie mile mnie rozczarowali, bo nie liczyłem, że w grupie będą tak dobrze grali. Dopiero mecze 1/8 i 1/4 finału pokażą, co ta drużyna jest naprawdę warta.
Jan Tomaszewski, ekspert WP SportoweFakty