Koniec nadziei Kubicy. We wtorek jego zespół przekaże ważną wiadomość

Na wtorek Alfa Romeo zapowiedziała ogłoszenie światu ważnej wiadomości. Spekulowano, że wtedy ekipa z Hinwil potwierdzi zawarcie sojuszu z Audi. Stanie się jednak inaczej. Wtorkowy komunikat nie będzie pozytywny dla fanów Roberta Kubicy.

Katarzyna Łapczyńska
Katarzyna Łapczyńska
Robert Kubica Materiały prasowe / Alfa Romeo F1 ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica
Kilka dni temu Alfa Romeo informowała, że "coś nadchodzi" i zapowiadała ważny komunikat dotyczący przyszłości. Wielu dziennikarzy i kibiców Formuły 1 uznało, że Szwajcarzy ogłoszą w najbliższy wtorek (27 września) nawiązanie sojuszu z Audi. Niemiecki producent zamierza zainwestować w zespół z Hinwil potężne środki, by począwszy od roku 2026 walczyć o czołowe lokaty F1.

Wszystko wskazuje jednak na to, że oficjalny komunikat dotyczący współpracy szwajcarskiego zespołu z Audi będzie musiał poczekać. Ekipa zamieściła w mediach społecznościowych zdjęcie tygrysa, przypominając o wtorkowym wydarzeniu. Należy to interpretować jako ogłoszenie nowego kontraktu w ekipie z Hinwil.

Biorąc pod uwagę, że w Chinach obchodzony jest właśnie rok tygrysa, to grafika umieszczona przez Alfę Romeo nie jest przypadkowa. Drugim kierowcą obok Valtteriego Bottasa, który posiada ważny kontrakt, w sezonie 2023 będzie Guanyu Zhou. Nie jest to zaskoczeniem, bo Chińczyk w debiutanckiej kampanii pokazał się z dobrej strony i od kilku miesięcy spekulowano, że 23-latek otrzyma ofertę przedłużenia umowy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?

Alfa Romeo podkreśliła, że komunikat zostanie przedstawiony o godz. 11.15 czasu polskiego.

Jeśli informacje potwierdzą się i Alfa Romeo we wtorek pochwali się nową umową dla Guanyu Zhou, część polskich kibiców przeżyje rozczarowanie, bo zamknie to definitywnie drogę Robertowi Kubicy do powrotu do regularnego ścigania w F1 w sezonie 2023. Chociaż nazwisko Polaka nie pojawia się w spekulacjach transferowych w padoku, to niektórzy fani znad Wisły ciągle wierzą na ponowne zaistnienie w tym elitarnym świecie.

W tej chwili nie jest nawet jasne, czy polski kierowca pozostanie rezerwowym Alfy Romeo w sezonie 2023. Wynika to z faktu, że szwajcarski zespół chce, aby tę rolę pełnił Theo Pourchaire. Zaledwie 19-letni Francuz osiąga dobre wyniki w Formule 2. Wprawdzie w tym roku nie zdobył tytułu mistrzowskiego w tej serii, ale razem ze swoim sztabem menedżerskim uznał, że spędzanie kolejnej kampanii w F2 nie miałoby sensu. Pourchaire woli się oddać pracy na 100 proc. na rzecz ekipy F1.

Czytaj także:
Nie będzie głośnego powrotu do F1. Zdecydowana reakcja Niemców
Daniel Ricciardo coraz dalej od F1. To ma być "taktyczny" rok przerwy

Czy Robert Kubica powinien kontynuować współpracę z Alfą Romeo po sezonie 2022?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×