Był rok 2019, gdy Williams borykał się ze sporymi problemami finansowymi. Ratunkiem było pozyskanie nowych sponsorów. Robert Kubica zapewnił brytyjskiej ekipie wsparcie Orlenu, zaś Claire Williams dobiła targu z firmą ROKiT. Została ona tytularnym partnerem zespołu z Grove, a ledwie kilka miesięcy później ogłoszono przedłużenie współpracy aż do sezonu 2023.
Williams przez cały 2019 rok promował firmę ROKiT na swoich bolidach i podobnie miało być w kolejnej kampanii. Tyle że pandemia koronawirusa zmieniła sytuację. Start-up został dotknięty przez kryzys wywołany przez COVID-19 i wstrzymał finansowanie ekipy F1. Brytyjczycy w końcu stracili cierpliwość i przed wznowieniem sezonu 2022 poinformowali o wypowiedzeniu kontraktu sponsorskiego.
W specjalnym oświadczeniu Williams podkreślał, że "wypełnił wszystkie zobowiązania umowne", a mimo to nie otrzymał obiecanych pieniędzy. Dlatego ostatecznie w sezonie 2020 próżno było szukać logotypów firmy ROKiT na bolidach brytyjskiej ekipy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Katarczycy się wściekli, gdy ją zobaczyli. To miss mundialu?
Zespół z Grove skierował sprawę do sądu, domagając się od właścicieli ROKiT sporego odszkodowania. Z informacji planetf1.com wynika, że Williams wygrał sprawę przed sądem federalnym w Stanach Zjednoczonych. Ten miał orzec, iż Brytyjczykom należy się aż 26 mln funtów rekompensaty w związku z niewywiązywania się z warunków kontraktu przez ROKiT.
Następnie Williams złożył wniosek o uzyskanie pisemnego uzasadnienia wyroku. Otrzymał je 1 grudnia i tym samym zespół F1 może już oficjalnie domagać się 26,2 mln funtów od byłego sponsora. Dodatkowo ROKiT ma wypłacić ekipie 1 mln funtów odsetek oraz pokryć koszty prawne.
Uzyskanie niemal 30 mln funtów od dawnego sponsora byłoby pokaźnym zastrzykiem gotówki dla Williamsa, który sezon 2022 zakończył na ostatnim miejscu w klasyfikacji konstruktorów F1. W padoku pojawiają się jednak sugestie, że Brytyjczykom nie będzie łatwo o wyegzekwowanie należnej kwoty, gdyż ROKiT nie ma najlepszej opinii w środowisku.
Pocieszające dla Williamsa może być to, że zespół znajduje się w dużo lepszej sytuacji finansowej niż w sezonie 2019. Wynika to z faktu, że w roku 2020 ekipę przejął amerykański fundusz inwestycyjny Dorilton Capital. Wpływ na decyzję rodziny Williamsów o sprzedaży ekipy miały m.in. problemy z uzyskaniem środków obiecanych przez ROKiT.
Czytaj także:
Hamilton wyśmiał Verstappena i Red Bulla. "Czuję się jak u Kardashianów"
Zmowa mediów ws. Michaela Schumachera. "Nie będziemy o tym pisać ani mówić"
Czy Williams w niedalekiej przyszłości zacznie odnosić sukcesy? 
na Instagramie 
na Facebooku 
