GP Holandii na dłużej w F1. Fani Maxa Verstappena będą zachwyceni

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: kibice F1 podczas GP Holandii
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: kibice F1 podczas GP Holandii

Fenomen Maxa Verstappena sprawił, że Holandia pokochała F1. W tej sytuacji nie powinno dziwić, że Formuła 1 osiągnęła porozumienie ws. dalszej organizacji wyścigu w Zandvoort.

W tym artykule dowiesz się o:

Max Verstappen zadebiutował w Formule 1 w roku 2015, stając się momentalnie bohaterem narodowym w Holandii. To sprawiło, że pojawiły się osoby zainteresowane odnowieniem toru w Zandvoort i zorganizowaniem na nim wyścigu F1. Trzyletnią umowę ws. GP Holandii podpisano od sezonu 2020, ale pandemia koronawirusa sprawiła, że na wyścig trzeba było poczekać rok dłużej.

Obecny kontrakt wygasał z końcem sezonu 2023 i od kilku miesięcy trwały rozmowy ws. jego przedłużenia. W czwartek F1 poinformowała, że negocjacje zakończyły się sukcesem. GP Holandii pozostanie w terminarzu co najmniej do końca roku 2025.

GP Holandii ma dość długą tradycję w F1, bo pierwsza edycja zawodów odbyła się już w roku 1952. Wyścig przez lata pozostawał w terminarzu, aż wypadł z niego po sezonie 1985 w związku z rozwojem dyscypliny i wyborem innych lokalizacji. Następnie Zandvoort gościło mniej prestiżowe serie wyścigowe.

ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany bohater Polaków na mundialu. "To przykład"

Fenomen Verstappena w Holandii sprawia, że organizatorzy przed ostatnim wyścigiem sprzedali ponad 100 tys. biletów w ledwie kilka minut. Jednak już podczas samego weekendu wyścigowego zachowanie niektórych kibiców Red Bull Racing prowadziło do niebezpiecznych sytuacji. Kilkukrotnie w kierunku toru rzucono race, co doprowadziło nawet do przerwania kwalifikacji. Sam Verstappen nazywał takie wybryki "głupimi".

Obecnie wszystkie bilety na GP Holandii w roku 2023 są wyprzedane. Dodatkowo miejscowi kibice będą mogli wspierać dwóch swoich reprezentantów, bo do stawki F1 dołączył Nyck de Vries, który podpisał kontrakt z Alpha Tauri.

- GP Holandii szybko stało się ulubioną imprezą wśród fanów, co roku dostarczając niesamowitej energii i wspaniałych wrażeń. Wyprzedanie wszystkich biletów w ciągu ostatnich dwóch lat podniosło poprzeczkę organizacji, rozrywki i zrównoważonego rozwoju podczas tego wyścigu. Cieszymy się, że możemy przedłużyć tę współpracę - przekazał Stefano Domenicali, szef F1.

Czytaj także:
F1 podjęła decyzję ws. szczepionek. Zmiana stanowiska ws. COVID-19
Z Renault do Hyundaia. Czy Koreańczycy wejdą do F1?

Komentarze (0)