Fernando Alonso znów to zrobił! Coraz bliżej sensacji w GP Bahrajnu

Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Fernando Alonso
Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Fernando Alonso

Fernando Alonso znów pokazał, że Aston Martin dysponuje świetnym tempem. Hiszpan był najszybszy w ostatnim treningu przed GP Bahrajnu. Max Verstappen był minimalnie wolniejszy od 41-latka. Kwalifikacje na torze Sakhir zapowiadają się wybornie.

Sobotni trening Formuły 1 przed GP Bahrajnu rozgrywany był jeszcze przed zmrokiem, więc warunki torowe odbiegały od tych, jakie panować będą w kwalifikacjach i niedzielnym wyścigu. Mimo to, po raz kolejny tempem zaimponował Aston Martin. Stajnia z Silverstone wyrasta tym samym na cichego faworyta rywalizacji na torze Sakhir.

Już na początku sesji prowadzenie w stawce objął Fernando Alonso, którego po paru minutach na czele stawki F1 zmienił Lance Stroll. To najlepszy dowód na świetne tempo modelu AMR23, bo Kanadyjczyk startuje w ten weekend ledwie kilka dni po złamaniu obu nadgarstków. Z powodu kontuzji Stroll przegapił też przedsezonowe testy, a jak widać, dysponuje sporą prędkością za kierownicą.

Alonso za sprawą czasu 1:32.340 wskoczył ponownie na pierwsze miejsce w ostatnich minutach. - Naprawdę? - pytał wyraźnie zdziwiony, gdy inżynier poinformował Hiszpana o prowadzeniu w stawce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szałowa kreacja Sereny Williams. Fani zachwyceni

Nieco dziwną strategię obrał Red Bull Racing. "Czerwone byki" rozpoczęły trening od sprawdzania tempa wyścigowego, bo Max Verstappen i Sergio Perez wyjechali na tor na oponach z twardej mieszanki. Symulację kwalifikacji mieliśmy dopiero w końcówce sesji, gdy Verstappen osiągnął czas o 0,005 s gorszy od Alonso.

Pozytywnie zaskoczył za to Mercedes. Jeszcze w piątek Lewis Hamilton twierdził, że tegoroczny model W14 może być gorszy od poprzednika, a momentami Brytyjczyk przewodził stawce. Ostatecznie 38-latek został sklasyfikowany na czwartej pozycji ze stratą 0,215 s do Alonso.

Nietęgie miny mają natomiast szefowie Ferrari. W ostatnim treningu w Bahrajnie kierowcy włoskiej ekipy nie wyróżnili się niczym szczególny - Charles Leclerc był piąty, a Carlos Sainz ósmy.

F1 - GP Bahrajnu - 3. trening - wyniki:

Poz.KierowcaZespółCzas/strata
1. Fernando Alonso Aston Martin 1:32.340
2. Max Verstappen Red Bull Racing +0.005
3. Sergio Perez Red Bull Racing +0.106
4. Lewis Hamilton Mercedes +0.215
5. Charles Leclerc Ferrari +0.284
6. George Russell Mercedes +0.391
7. Lance Stroll Aston Martin +0.579
8. Carlos Sainz Ferrari +0.605
9. Oscar Piastri McLaren +0.705
10. Pierre Gasly Alpine +0.724
11. Esteban Ocon Alpine +0.776
12. Guanyu Zhou Alfa Romeo +0.840
13. Lando Norris McLaren +0.862
14. Kevin Magnussen Haas +1.041
15. Nico Hulkenberg Haas +1.083
16. Yuki Tsunoda Alpha Tauri +1.135
17. Valtteri Bottas Alfa Romeo +1.289
18. Logan Sargeant Williams +1.325
19. Alexander Albon Williams +1.542
20. Nyck de Vries Alpha Tauri +1.742

Czytaj także:
- Lewis Hamilton w szoku. Z Mercedesem jest gorzej niż myślał
- Przelicytowali Orlen. Firma wyłożyła na stół 100 mln dolarów

Źródło artykułu: WP SportoweFakty