Red Bull nie ma konkurencji w F1. Koszmar Ferrari, euforia Alonso

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
zdjęcie autora artykułu

Max Verstappen wygrał GP Bahrajnu, a Red Bull potwierdził świetną formę dubletem na otwarcie sezonu 2023. Koszmar przeżyło Ferrari, bo Charles Leclerc stracił podium z powodu awarii bolidu. Na problemach Monakijczyka zyskał Fernando Alonso.

Jeszcze przed startem wyścigu o GP Bahrajnu kierowcy Ferrari odgrażali się duetowi Red Bull Racing, że za sprawą nieco innej taktyki mogą odnieść końcowy sukces. Pierwsze metry wskazywały, że Charles Leclerc może nie być bez szans - Monakijczyk wykorzystał miękkie ogumienie, by z łatwością wyprzedzić Sergio Pereza. Blisko powtórzenia tego wyczynu był też Carlos Sainz. Prowadzenie utrzymał Max Verstappen.

Za plecami kierowców Red Bulla i Ferrari sporo się działo. Na pierwszym okrążeniu szalał Lance Stroll, co doprowadziło do lekkiego kontaktu z Fernando Alonso. W efekcie Hiszpan spadł za duet kierowców Mercedesa - Lewisa Hamiltona i George'a Russella.

Russell przez radio sugerował, że jest szybszy od zespołowego partnera, ale Mercedes nie zdecydował się na zamianę pozycji. Później u młodego Brytyjczyka doszło jeszcze do problemów w trakcie pit-stopu, przez co spadł on w klasyfikacji wyścigu za duet Aston Martina.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!

W drugiej fazie wyścigu stało się jasne, że nawet inna strategia nie przyniesie sukcesu Ferrari, bo Perez zdołał ostatecznie wyprzedzić Leclerca. Na 41. okrążeniu rozegrał się dramat Monakijczyka, który nagle zgłosił brak mocy w swoim bolidzie. - O nie! - krzyczał Leclerc przez radio, mając w głowie najpewniej fatalne wspomnienia z sezonu 2022.

Wskutek awarii Leclerca szansę na "darmowe" podium miał Sainz, ale drugi z kierowców Ferrari nie wykorzystał prezentu od losu. W końcówce wyścigu w piorunującym tempie zaczął się do niego zbliżać Alonso, który ostatecznie pokonał młodszego rodaka. W ten sposób 41-latek rozpoczął współpracę z Aston Martinem od wymarzonego podium. Najpewniej nie była to ostatnia wizyta Hiszpana na "pudle".

Ostatecznie w GP Bahrajnu po bezproblemowy dublet sięgnął Red Bull. Kibice powinni się do tego przyzwyczaić, bo wszystko wskazuje na to, że "czerwone byki" są obecnie co najmniej o krok przed rywalami. Dominacja Verstappena z sezonu 2022 może się powtórzyć.

F1 - GP Bahrajnu - wyścig - wyniki:

Poz. Kierowca Zespół Czas/strata
1.Max VerstappenRed Bull Racing57 okr.
2.Sergio PerezRed Bull Racing+11.987
3.Fernando AlonsoAston Martin+38.637
4.Carlos SainzFerrari+48.052
5.Lewis HamiltonMercedes+50.977
6.Lance StrollAston Martin+54.502
7.George RussellMercedes+55.873
8.Valtteri BottasAlfa Romeo+1:12.647
9.Pierre GaslyAlpine+1:13.753
10.Alexander AlbonWilliams+1:29.774
11.Yuki TsunodaAlpha Tauri+1:30.870
12.Logan SargeantWilliams+1 okr.
13.Kevin MagnussenHaas+1 okr.
14.Nyck de VriesAlpha Tauri+1 okr.
15.Nico HulkenbergHaas+1 okr.
16.Guanyu ZhouAlfa Romeo+1 okr.
17.Lando NorrisMcLaren+2 okr.
18.Esteban OconAlpinenie ukończył
19.Charles LeclercFerrarinie ukończył
20.Oscar PiastriMcLarennie ukończył

Czytaj także: - Tęczowy kask Lewisa Hamiltona. Kontrowersyjny ruch Brytyjczyka - Syn oligarchy zwolniony z sankcji. Jest komentarz Rosjanina

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Max Verstappen obroni tytuł w sezonie 2023?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (5)
avatar
Konrad -H
5.03.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Kuczera - ja myślałem, że topisz smutki po tym, jak F1 definitywnie przekreśliła jednorękiego....  
avatar
CR8
5.03.2023
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
A gdzie party mode? Gdzie hammer time? :) Hahahaha!!! Nie ma party mode, nie ma zwycięstw.  
avatar
CR8
5.03.2023
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Co za wyścig! Fenomenalny Max! On jechał swój wyścig i był w innej lidze! Pozamiatał wszystkich! Brawa dla Fernando! Ale upokorzył hamstera! Co za majstersztyk, objechał go jak dziecko! Bezradn Czytaj całość