Wyścig F1 na rajskiej wyspie? Tego jeszcze nie było

Materiały prasowe / Pixabay / 3282700 / Na zdjęciu: Zanzibar
Materiały prasowe / Pixabay / 3282700 / Na zdjęciu: Zanzibar

Afryka od lat jest nieobecna w kalendarzu F1. Plany zorganizowania GP RPA jak dotąd nie wypaliły, a rozwiązaniem problemu może okazać się Zanzibar. Rajska wyspa, która w ostatnich latach cieszy się sporym zainteresowaniem, nie wyklucza budowy toru.

W tym artykule dowiesz się o:

Zanzibar to niezwykle popularny kierunek turystyczny w ostatnich latach. Również wśród Polaków ta rajska wyspa, leżąca na Oceanie Indyjskim, cieszy się sporym zainteresowaniem. Wkrótce może być o niej głośno za sprawą wyścigu Formuły 1. O takim scenariuszu napisała włoska "La Gazzetta dello Sport".

Z ustaleń dziennikarzy wynika, że Zanzibar marzy o organizacji Grand Prix. W projekt zaangażował się nawet były kierowca Ferrari - Giancarlo Fisichella. Pierwszy krok już wykonano. We wrześniu 2022 roku władze wyspy wydały zgodę na budowę toru wyścigowego. Przed dwoma miesiącami tereny przekazano inwestorom, którzy zatrudnili Fisichellę jako konsultanta technicznego.

"Wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę toru zaplanowano na rok 2025. Otwarcie pierwszej części obiektu zaplanowano z kolei na rok 2027. Trudno sobie wyobrazić scenariusz, w którym tor uzyska niezbędne certyfikaty wcześniej niż przed końcem dekady" - napisał dziennikarz Marco Bruckner.

ZOBACZ WIDEO: Kościecha szczerze o odejściu Pedersena. To dlatego GKM nie przedłużył kontraktu z Duńczykiem

Rodzi się zatem pytanie, czy szefowie Formuły 1 i właściciele Liberty Media będą chcieli tak długo czekać na Zanzibar w kontekście obecności w kalendarzu afrykańskiego Grand Prix. Obecnie Afryka jest jedynym kontynentem, który nie posiada swojego wyścigu, co nie podoba się m.in. Lewisowi Hamiltonowi. Brytyjczyk w ostatnich miesiącach już kilkukrotnie krytykował ten fakt.

Nie tak dawno wydawało się, że problem związany z brakiem F1 w Afryce rozwiąże GP RPA. Zarządcy królowej motorsportu prowadzili rozmowy z właścicielami toru w Kyalami. Obiekt miał pojawić się w kalendarzu w sezonie 2023, ale na przeszkodzie stanęły rozbieżności finansowe. Później niemal za pewnik brano powrót GP RPA do terminarza w roku 2024, ale plany znów nie wypaliły.

- Mamy bardzo dobre kontakty w Afryce i musimy się skupić właśnie na tym kontynencie - mówił ostatnio Mohammed ben Sulayem w "Motorsport Magazin". Prezydent FIA krytykował fakt, że F1 podpisuje umowy na organizację kolejnych wyścigów w Stanach Zjednoczonych, podczas gdy nie potrafi sprowadzić ponownie królowej motorsportu na czarny ląd.

Czytaj także:
- Jest decyzja ws. gwiazdy Ferrari! Najdłuższy kontrakt w F1
- Niemcy powiedzieli "nie". Polacy opuszczają mistrzostwa świata

Komentarze (0)