W środę Max Verstappen spędził cały dzień w bolidzie Red Bull Racing, który znacząco różni się od poprzednika. Model RB19 był najlepszą maszyną w historii Formuły 1 - wygrał aż 21 z 22 wyścigów. Mimo to, "czerwone byki" postanowiły wprowadzić wiele innowacji do jego następcy. Wydaje się, że zespół poszedł w dobrym kierunku, o czym świadczy 1,1 s przewagi nad Lando Norrisem w pierwszym dniu testów.
Helmut Marko powiedział dziennikarzom, że nowa koncepcja Red Bulla sprawdza się i zespół jest bardzo zadowolony z pierwszych kilometrów. - Bardzo, bardzo, bardzo imponujące. Przejechaliśmy 142 okrążenia bez żadnych problemów. Ta koncepcja działa, więc to chyba najważniejsze. Samochód dobrze reaguje, a my się rozwijamy - powiedział doradca Red Bulla ds. motorsportu, cytowany przez motorsport.com.
Austriak ujawnił, że pozytywnie o RB20 wypowiada się też sam Verstappen. - Jest dobrze nastawiony. Niezależnie od zmian, jakie wprowadziliśmy i czegokolwiek próbowaliśmy, bolid reagował w sposób właściwy. Mocno się uśmiechaliśmy w garażu - dodał 80-latek.
ZOBACZ WIDEO: Co z przyszłością Patryka Dudka? Piotr Baron zabrał głos
Red Bull po tak dominującym sezonie sporo zaryzykował, decydując się na wprowadzenie sporych zmian w bolidzie. - Ryzyko jest zawsze. Jeśli spojrzysz na Mercedesa, oni mieli pewne problemy, tymczasem nasz samochód od pierwszego okrążenia świetnie się spisuje. Jesteśmy zatem bardzo szczęśliwi - skomentował Marko.
W trakcie sezonu Red Bull Racing ma dążyć do koncepcji, którą w ostatnich dwóch sezonach promował Mercedes. Chodzi o mocno okrojone sekcje boczne w bolidzie. Niemcy ostatecznie porzucili to rozwiązanie, bo uznali, że nie daje większych profitów.
Kolejną dobrą wiadomością dla "czerwonych byków" jest współpraca bolidu z oponami. - Niezawodność bolidu jest na dobrym poziomie, a jeśli chodzi o ogumienie, to Ferrari ponownie ma więcej problemów niż my. McLaren wydaje się być dość agresywny i nerwowy. Nie wiem, co zrobili w Mercedesie. Na pewno są szybsi, niż wynika to z tabeli z czasami - stwierdził Marko.
Austriak został też zapytany o to, czy spodziewał się większego kroku naprzód w wykonaniu rywali. Jego odpowiedź była brutalnie szczera. - On nie spodziewali się tego, co zrobimy. Co mam powiedzieć? Wszystkie bolidy konkurencji wyglądają jak nasz model z zeszłego roku. Czy teraz będą kopiować RB20? Opracowanie takiej koncepcji zajmuje trochę czasu - podsumował.
Czytaj także:
- Polska marzy o kierowcy w F1. On mówi: "Nie chcę być drugim Kubicą"
- Fortuna za zerwanie kontraktu. Czy Verstappen się skusi?