Tymoteusz Kucharczyk wraca do ścigania. Zmierzy się z torem znanym z F1

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Tymoteusz Kucharczyk
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Tymoteusz Kucharczyk

Stawka GB3 Championship zmierzy się na legendarnym Silverstone już w nadchodzący weekend. Będzie to bardzo ważny występ dla Tymoteusza Kucharczyka. Młody Polak powalczy o awans w "generalce" niezwykle prestiżowej serii wyścigowej.

Druga runda sezonu 2024 w GB3 Championship to przyjazd na najsłynniejszy tor, jaki znajduje się na Wyspach Brytyjskich. To właśnie na Silverstone rozpoczęła się historia Formuły 1, a wyścigami emocjonują się kibice na całym świecie już od ponad siedemdziesięciu lat.

Dlatego dla brytyjskiej Formuły 3 to zawsze kulminacyjny punkt sezonu, a na torze pod Towcester ścigają się tradycyjnie dwukrotnie w ciągu roku. Na pierwsze rozdanie szczególnie zmotywowany czeka Tymoteusz Kucharczyk. Polak pokazał swoje umiejętności rok temu, gdy na torze nie brakowało zmiennych warunków.

- Silverstone to wyjątkowy tor i za każdym razem nie mogę się doczekać przyjazdu tutaj. Dobrze czuje się w szybkich zakrętach takich, jak Copse, a partia Maggots-Becketts dostarcza zawsze niesamowitej frajdy - powiedział młody polski kierowca z akademii Orlen Team.

ZOBACZ WIDEO: W wyniku wypadku stracił ręce. Opowiedział, jak uporał się z dramatem

- Mam nadzieję, że w tym roku nawiążę do zeszłorocznego tempa. Pogoda ponownie może spłatać figla, lecz nie obawiam się jazdy w deszczu, co potwierdziłem podczas pierwszej rundy tego sezonu. Wspólnie z zespołem HiTech Grand Prix postaramy się wykonać dobrą pracę w czasie testów i treningów, aby przystąpić do kwalifikacji w optymalnej formie. Wszystkich kibiców zapraszam do oglądania relacji z wyścigów i trzymania mocno kciuków! - dodał kierowca zespołu HiTech.

Dla Kucharczyka to druga runda GB3 Championship w tym sezonie. Przed miesiącem młody Polak jeden z wyścigów na Oulton Park ukończył na szóstym miejscu. Mniej szczęścia miał w drugiej gonitwie, rozgrywanej na mokrym torze. W samej końcówce nastolatek z Polski był w grze o podium. Gdy zaatakował będącego na drugim miejscu Louisa Sharpa, ten nie zostawił mu miejsca i doprowadził do kontaktu. W ten sposób Kucharczyk odpadł z wyścigu.

W ostatnim wyścigu weekendu kierowca z Łodygowic finiszował jako czwarty.

Tymoteusz Kucharczyk to jeden z lepszych polskich kierowców młodego pokolenia. W przeszłości wygrywał wyścigi hiszpańskiej Formuły 4, po czym podjął się rywalizacji na Wyspach Brytyjskich. Jego marzeniem jest awans do mistrzostw Formuły 3 albo Formuły 2, które towarzyszą weekendom Formuły 1.

Czytaj także:
- Spisek przeciwko prezydentowi FIA? "Wiem, kto za tym stoi"
- Kierowca na wylocie z F1. Zmiana jeszcze w maju?

Komentarze (0)