- Budapeszt rozpocznie letnią przerwę. Zakończy ją dopiero wyścig w Spa (GP Belgii 25 sierpnia - przyp.red.). Decyzja odnośnie kierowcy powinna więc zapaść w sierpniu - powiedział Helmut Marko w wywiadzie dla austriackiej telewizji.
Marko zdradził również kilka szczegółów na temat kontraktu, jaki będzie przedstawiony następcy Marka Webbera. Red Bull nalega na długoterminową umowę, co może nie odpowiadać Kimiemu Raikkonenowi. To jednak nie jedyny powód, dla którego Fin może zrezygnować z transferu.
Red Bull oczekuje pełnego poświęcenia ze strony swojego kierowcy. Chodzi przede wszystkim o pracę na symulatorze, współpracę z inżynierami, mediami oraz zobowiązania wobec sponsorów.
- Istnieje wiele kryteriów, które muszą być spełnione - oznajmił Marko. - Mamy szeroki wybór. Jest Kimi i wielu innych kierowców, którzy chcieliby dla nas pracować. Potrzebujemy dwóch mocnych zawodników, ponieważ zależy nam na mistrzostwie konstruktorów. W przeciwieństwie do Ferrari, które stawia wyłącznie na Fernando Alonso i tytuł indywidualny - dodał Austriak.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!