W trakcie pierwszego weekendu Grand Prix w tym sezonie, Ferrari pokazało, że po dwóch latach kompletnej dominacji Mercedesa, może być wreszcie realnym zagrożeniem dla mistrzów świata.
Lewis Hamilton marzący o zdobyciu następnego tytuł po niezwykle emocjonujących mistrzostwach, wydaje się być mocno podniecony perspektywą walki z Włochami. - Jestem podekscytowany na myśl o większej liczbie takich wyścigów, jak ten w Melbourne - przyznał Brytyjczyk.
- Naturalnie będą weekendy, gdzie wyjdzie nasza kilkusekundowa przewaga, ale podczas innych walką będzie koło w koło, a czasami Ferrari może być od nas szybsze.
- Tak naprawdę wciąż nie wiemy nic o ich potencjale i jest to ekscytujące - dodał.
Kolejna runda Grand Prix odbędzie się na torze w Bahrajnie. Dwie ostatnie edycje wyścigu na torze Sakhir wygrał Lewis Hamilton. W 2015 roku drugie miejsce ze stratą 3,3 sekundy zajął Kimi Raikkonen z Ferrari.