Daniel Ricciardo marzy o tym, by jak najszybciej zapomnieć o tegorocznym wyścigu w Australii. Kierowca Red Bulla po nieudanych kwalifikacjach zakończonych wypadkiem, w niedzielę miał nieustanne problemy z samochodem.
- Nie tłumaczę wszystkich kłopotów błędem jaki popełniłem podczas kwalifikacji. Mieliśmy awarię na okrążeniu rozgrzewkowym i zupełnie inny problem techniczny w wyścigu. To zwykły pech - powiedział Ricciardo, który jeszcze wcześniej został cofnięty o pięć miejsc na starcie za wymianę skrzyni biegów.
- Najbardziej frustrujące jest to, że wszystkie te rzeczy przytrafiły mi się w domowym wyścigu - kontynuował kierowca Red Bull Racing. - W Chinach mógłby wystartować nawet jutro. Możecie dawać następny wyścig.
Daniel Ricciardo miał równie gorzki start do sezonu 2014, gdy udało mu się dojechać do mety GP Australii na drugiej pozycji, ale później stracił ją po decyzji sędziów, którzy zdyskwalifikowali go za zbyt wysoki współczynnik przepływu paliwa.
ZOBACZ WIDEO Andreas Wellinger pod wrażeniem kadry Horngachera: Polacy zrobili wspaniałą robotę