Batalia o logo Formuły 1. Sprawą zajmie się Unia Europejska
W zeszłym roku Formuła 1 zaprezentowała nowe, zmodyfikowane logo. Jest ono łudzące podobne do znaku towarowego, z którego korzysta firma Futuro należąca do 3M. Sprawą zajmie się Europejski Urząd ds. Własności Intelektualnej.
Nowy znak towarowy F1 składa się z dwóch zakrzywionych pasków, które symbolizują literę "F" oraz lini prostej, która nawiązuje do cyfry "1". Problem w tym, że tak skonstruowany logotyp wygląda niemal identycznie jak ten, z którego korzysta firma Futuro. Jej właścicielem jest amerykański gigant - 3M.
Jak poinformował "Daily Telegraph", 3M podjęło działania w celu obrony własnego znaku towarowego. W tym celu firma zgłosiła sprawę do Europejskiego Urzędu ds. Własności Intelektualnej. Według brytyjskiego dziennika, wniosek w sprawie zarejestrowania loga firmy Futuro został złożony w lutym 2017 roku. Został on zaakceptowany cztery miesiące później. F1 swoje dokumenty złożyła później.
Futuro zajmuje się produkcją odzieży terapeutycznej, podczas gdy F1 w swojej dokumentacji wnioskowała o możliwość wykorzystania logotypu m. in. na odzieży codziennej i serii gadżetów.
Jeśli Europejski Urząd ds. Własności Intelektualnej uzna argumenty 3M w sprawie logotypu firmy Futuro, Formuła 1 będzie mieć nie lada problem. Królowa motorsportu będzie musiała zmodyfikować swój znak, choć na jego zaprojektowanie i promocję wydano już ogromną kwotę.
Ciekawe. 3M złożyło wniosek do Europejskiego Urzędu ds. Własności Intelektualnej ws. loga F1. Będzie szopka, jeśli F1 będzie musiała zmienić swój znak, choć na jego promocję wydano już tyle pieniędzy. pic.twitter.com/TgWADmudlh
— Łukasz Kuczera (@Kuczer13) 16 czerwca 2018
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Grosicki jak Putin, Peszko jak król Arabii? To zdjęcie podbija sieć!