Gdy Porsche dominowało w wyścigach długodystansowych WEC, za zespół odpowiadał Andreas Seidl. Niemiecki inżynier lada moment ma się pożegnać się z legendarnym producentem. Wprawdzie jego odejście nie zostało jeszcze potwierdzone, ale według informacji "Motorsportu" 42-latek może trafić do Ferrari i pomóc stajni z Maranello w powrocie na szczyt.
Seidl jest bowiem bardzo dobrym znajomym Sebastiana Vettela. Obaj mieli okazję poznać się w BMW Sauber, gdy niemiecki kierowca zaczynał swoją przygodę z Formułą 1. Rzecznik Ferrari zaprzeczył jednak, by zespół w najbliższym czasie planował pozyskanie nowego inżyniera.
Przez gorszy okres w F1 przechodzą również Williams i McLaren, ale zdaniem "Motorsportu" w obu zespołach w najbliższym czasie nie należy spodziewać się zmian na najwyższym szczeblu. Dlatego też branżowy serwis wyklucza transfer Seidla do którejś z tych ekip.
Seidl z ramienia Porsche brał udział w ostatnich rozmowach dotyczących nowych silników, jakie mają obowiązywać w F1 od roku 2021. Ostatecznie niemiecki producent nie zdecydował się jednak na dołączenie do królowej motorsportu. Porsche wycofało się również z wyścigów długodystansowych, przez co Seidl w ostatnim czasie zajmował się tworzeniem zespołu Formuły E.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Bereszyński: Pierwszy raz możemy wystąpić w takim zestawieniu