W tym roku Charles Leclerc otrzymał niebywałą szansę. Mając zaledwie 21 lat trafił do zespołu Ferrari, gdzie ma szansę rywalizować o zwycięstwa w F1. Monakijczyk pokazał to w ostatnich tygodniach, po tym jak Włosi przygotowali pakiet poprawek swojego samochodu. Cztery razy z rzędu zgarniał pole position, wygrał też wyścigi F1 w Belgii i Włoszech.
Jak się okazało, robienie kariery w F1 nie jest równoznaczne z sukcesami w życiu prywatnym. Leclerc do niedawna związany był z włoską modelką Giadą Gianni. Para była ze sobą od 2015 roku, ale Monakijczyk postanowił zakończyć związek z Gianni.
Czytaj także: Vettel złamał ustalenia Ferrari w Rosji
- Charles mnie zostawił. Powiedział, że w tej chwili chce poświęcić wyłącznie karierze i Ferrari - wyjawiła Gianni na łamach "Vanity Fair".
Decyzja Leclerca może szokować, ale też należy pamiętać, że sezon F1 składa się z 21 wyścigów. Do tego w trakcie roku kierowcy sporo czasu spędzają w fabryce, gdzie pracują m.in. w symulatorze i rozwijają samochód. To bez wątpienia przekłada się na życie prywatne i niewielką ilość czasu wolnego.
Czytaj także: Kryzys formy Kimiego Raikkonena
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Robert Lewandowski z golem i pudłem sezonu. Nerwowy mecz Bayernu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]