Jak nieoficjalnie dowiedzieli się dziennikarze radia RMF FM, Robert Kubica w sezonie 2020 w dalszym ciągu związany będzie z Formułą 1. Ma zostać trzecim kierowcą w zespole Alfy Romeo.
- Robert Kubica będzie tam w tym roku kierowcą rezerwowym i rozwojowym. To oznacza, że Polak wraca pod skrzydła swojego dawnego zespołu, bo w poprzednich latach ten team funkcjonował jako Sauber. Kubica kontynuuje także swoją współpracę z Orlenem, który również zaangażuje się we współpracę z Alfą Romeo - przekazał Paweł Pawłowski z radia RMF FM.
Poinformowano także, że sponsorem tytularnym zespołu zostanie Orlen, a ekipa do sezonu 2020 przystąpi pod nazwą Alfa Romeo Racing Orlen. Logotypy polskiej firmy pojawią się zarówno na bolidach (na co najmniej kilku elementach), jak i kombinezonach kierowców - Kimiego Raikkonena, Antonio Giovinazziego oraz Roberta Kubicy, a także na strojach mechaników i członków teamu.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. "Kurczę, co ona zrobiła?". Piotr Małachowski dostał niesamowite wsparcie
Ponadto do prowadzonej przez Saubera Orlen Akademii Kartingowej dołączy trzech młodych polskich kierowców. Ma to na celu wyłonienie i wyszkolenie następców Kubicy.
W Sylwestra kierownictwo Alfy Romeo podsyciło plotki na temat Roberta Kubicy. "Bądźcie czujni" - napisał zespół w mediach społecznościowych. O tym, że Kubica może dołączyć do tej ekipy mówiło się już od kilku dni, kiedy z funkcji rezerwowego kierowcy zrezygnował Marcus Ericsson.
Jeszcze przed zakończeniem sezon 2019 wiadomo było, że Robert Kubica opuści zespół Williamsa. W barwach tej ekipy wystąpił we wszystkich wyścigach, w których zdobył łącznie 1 punkt - za zajęcie 10. miejsca w Grand Prix Niemiec.
Wydawało się, że polski kierowca pożegna się z F1 i trafi do serii DTM. W grudniu odbył testy w zespole BMW, podczas których osiągał dobre wyniki. Polaka zabrakło co prawda w ogłoszonym składzie, ale ekipa zostawiła jedno wolne miejsce.
Czytaj także:
- F1: czapki z głów przed Robertem Kubicą. "Jego osiągnięcie jest rewelacyjne"
- F1: wymowny wpis prezesa Orlenu. Coraz bliżej decyzji ws. przyszłości Roberta Kubicy