Rok 2019 był pierwszym, kiedy to odbywała się rywalizacja w W Series, czyli serii wyścigowej stworzonej wyłącznie dla kobiet i mającej pomagać im w awansie do Formuły 1. Odbyło się sześć rund W Series i towarzyszyły one weekendom w DTM.
Sezon 2020 przyniesie zmianę w tym względzie, bo W Series pojawi się również w harmonogramie weekendów F1. Będzie tak przy okazji GP USA i GP Meksyku. Wybór ten był oczywisty ze względów logistycznych.
Czytaj także: Williams ogłosił sukces. Zdąży na 100 proc. na testy
Wyścigi F1 w Austin i Mexico City odbywają się tydzień po tygodniu. Do tego oba miasta dzieli stosunkowo niewielka różnica kilometrów, przez co przetransportowanie wszystkich samochodów W Series nie będzie dużym wyzwaniem dla organizatora.
ZOBACZ WIDEO Marcelina Zawadzka w Africa Eco Race. Występ Miss Polonii ma szczytny cel
Ponadto przy okazji F1 w USA i Meksyku nie są organizowane rundy Formuły 2 i Formuły 3, przez co w grafiku weekendu udało się znaleźć wolne miejsce na rywalizację pań.
- W ciągu zaledwie roku W Series znacząco przyczyniła się do wzrostu zainteresowania tematem wyrównania praw i obecności kobiet w motorsporcie. Jesteśmy przekonani, że nasza dyscyplina musi oferować równe szanse mężczyznom i kobietom. To nie przypadek, że jednym z głównych celów F1 jest wyrównanie stawki poprzez wspieranie i promowanie talentów z krajów i środowisk dotychczas dla niej niedostępnych - przekazał Ross Brawn, dyrektor sportowy F1.
Czytaj także: Nissany i sponsor z Izraela oficjalnie w Williamsie
W minionym sezonie Polska miała jedną reprezentantkę w W Series - była to Gosia Rdest.