F1. Testy w Barcelonie. Hołd dla Kobego Bryanta. Daniel Ricciardo przygotował specjalny kask (foto)

Getty Images / Xavier Bonilla/NurPhoto / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo
Getty Images / Xavier Bonilla/NurPhoto / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo

Daniel Ricciardo w środę rozpoczął zimowe testy F1 z Renault. Wprawne oko kibica z pewnością dostrzegło fioletowy kask Australijczyka. W ten sposób kierowca postanowił oddać hołd tragicznie zmarłemu Kobe Bryantowi.

Łukasz Kuczera z Barcelony

Daniel Ricciardo w środę zaskoczył kibiców, gdy zaprezentował barwy swojego kasku na zimowe testy Formuły 1. Australijczyk postawił bowiem na fioletowe barwy, a cały projekt mocno różni się od tego, jaki stosował on w minionym sezonie. Nie jest to dzieło przypadku. Inicjały "KB" oraz numery 8 i 24 zdradziły wszystko. 30-latek postanowił oddać hołd tragicznie zmarłemu Kobemu Bryantowi.

Na fioletowym kasku znalazł się również wąż, co jest oczywistym nawiązaniem do Bryanta, który przez lata nazywany był "czarną mambą". Z tyłu nakrycia głowy pojawił się zaś napis "Mamba Mentality" - tak nazywa się autobiografia koszykarza, w której zdradził on skąd brał motywację do kolejnych występów na parkietach NBA.

Ricciardo nigdy nie ukrywał, że jest wielkim fanem koszykówki. Przez pewien czas mieszkał nawet w Los Angeles, gdzie uczęszczał na mecze koszykówki. Gdy doszło do fatalnego wypadku legendy NBA i Los Angeles Lakers, kierowca Renault był jednym z wielu sportowców, którzy w mediach społecznościowych złożyli hołd Bryantowi.

Bryant zginął 26 stycznia w katastrofie helikoptera, do jakiej doszło w kalifornijskim Calabasas. W trudnych warunkach atmosferycznych maszyna rozbiła się o ziemię. Żadna z osób będących na jej pokładzie nie przeżyła. Razem z Bryantem zginęła jego 13-letnia córka, Gianna.

Czytaj także:
Kubica zakończył poranną sesję testową z ósmym czasem
Kubica ma koleżankę w zespole. Calderon nadal z Alfą Romeo

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: miało być efektownie, wyszedł fatalny kiks z rzutu karnego

Komentarze (0)