F1. Red Bull zakontraktował 13-latka. To materiał na mistrza świata

Instagram / Na zdjęciu: Arvid Lindblad
Instagram / Na zdjęciu: Arvid Lindblad

Przykład Maxa Verstappena pokazuje, że warto w F1 szybko odkrywać młode talenty. Dlatego też Red Bull zakontraktował właśnie Arvida Lindblada. 13-letni Brytyjczyk określany jest mianem wielkiego talentu i wróży mu się świetlaną przyszłość.

Max Verstappen w tym roku skończy 24 lata, a oglądamy go w Formule 1 od kilku sezonów, dzięki czemu Holender może się pochwalić ogromnym doświadczeniem. Red Bull Racing na tyle wierzył w talent i potencjał Verstappena, że organizował mu jazdy bolidem F1 jeszcze przed ukończeniem przez niego 18. roku życia, choć budziło to wówczas spore kontrowersje.

Z perspektywy czasu widać, że tak wczesna inwestycja w Verstappena była dobrą decyzją. Dlatego też "czerwone byki" kontynuują proces wyłapywania obiecujących talentów. Firma właśnie przyjęła w swoje szeregi Arvida Lindblada. To 13-letni Brytyjczyk o szwedzkich korzeniach.

Lindblada pasją do motorsportu zaraził dziadek, który ufundował mu mały motocykl, gdy ten miał 3 lata. Jak się jednak okazało, przyszłość Arvida związana była z czterema kołami. Pierwszego gokarta otrzymał mając 5 lat. Od tego czasu młody Brytyjczyk zaczął odnosić spore sukcesy w kartingu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity efekt. Zobacz, co się stało z wylanym wrzątkiem przez siatkarza

- Od razu zakochałem się w kartingu. Prędkość i walka koło w koło była czymś ekscytującym. Już na wczesnym etapie zaszczepiono we mnie pasję do tego sportu. Chciałem być najlepszym kierowcą, jakim tylko mogłem być - powiedział Lindblad w rozmowie z Red Bullem.

Lindblad ma jeszcze jedną wspólną cechę z Verstappenem - rozwój jego kariery bardzo mocno wspiera ojciec. - Tata od zawsze był mocno zaangażowany w moje wyścigi. Najpierw pracował u mojego boku jako mechanik, ale potem przenieśliśmy się do jednego z lepszych zespołów kartingowych w kraju - zdradził 13-latek.

Młody kierowca mając 11 lat został mistrzem Wielkiej Brytanii w kartingu. Lindblad wierzy, że za sprawą kontraktu z Red Bullem pewnego dnia dostanie szansę w F1. - Mam dwóch idoli w tym sporcie. To Hamilton i Verstappen. Obaj dotarli do F1 na wczesnym etapie. Obaj pokazali, że nie boją się rywalizacji, że cechuje ich wytrwałość i bezkompromisowość. Chcieli też zwyciężać, mimo braku doświadczenia i młodego wieku - podsumował.

Czytaj także:
Mercedes dalej negocjuje z Hamiltonem
Bottas nie będzie stosować gierek przeciwko Hamiltonowi

Komentarze (1)
avatar
yes
16.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tytule jednak nie chodzi o Kubicę sprzed lat...