Formuła 1 zamierza eksperymentować. Robert Kubica ostrzega, że może stracić swoje DNA

Formuła 1 robi wszystko, aby uczynić weekendy jeszcze bardziej emocjonującymi. Jeden z pomysłów zakłada wprowadzenie wyścigów sprinterskich w miejsce kwalifikacji. Pomysły szefów F1 nie podobają się Robertowi Kubicy.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Robert Kubica Materiały prasowe / Orlen Team / Na zdjęciu: Robert Kubica
Wyścigi sprinterskie to idea lansowana przez Liberty Media od wielu miesięcy. Amerykański właściciel Formuły 1 miał jasny cel, by zastąpić tradycyjne kwalifikacje krótkimi zawodami. Aby dodatkowo utrudnić zadaniem najlepszym kierowcom F1, mieliby się oni ustawiać na końcu stawki. Tym samym mieliby ledwie kilka okrążeń na wywalczenie czołowych pozycji startowych do niedzielnego wyścigu.

Idea odwróconych wyścigów sprinterskich została zablokowana przez Mercedes w roku 2020. Niemcy zwracali uwagę, że byłby to sztuczny twór, który kibicom byłoby trudno zrozumieć. Niemcy bronili jednak swojej dominacji w F1. Przy obecnym układzie kwalifikacji, to Lewis Hamilton i Valtteri Bottas najczęściej sięgają po pole position, co otwiera im szansę do wygranej w wyścigu.

F1 w roku 2021 znów postanowiła ożywić ideę wyścigów sprinterskich, rezygnując przy tym z odwracania kolejności. Przy okazji trzech weekendów wyścigowych będziemy mieć do czynienia z kwalifikacjami w piątek, które zadecydują o kolejności startowej do wyścigu sprinterskiego. Ten z kolei odbędzie się w sobotę i będzie stanowić formę rywalizacji o pole position.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szpilka wie, jak wzburzyć fanów

- Mogę to oceniać z perspektywy kibica, bo nie jestem kierowcą wyścigowym w tym sezonie - powiedział Robert Kubica, któremu nie podobają się proponowane zmiany.

- Nie sądzę, aby format weekendu był problemem F1 i akurat dzięki niemu można było uzyskać bardziej spektakularne wyścigi. Moim zdaniem obecny układ jest sprawdzony. To jest DNA tergo sportu, że w sobotę mamy kwalifikacje, a w niedzielę jest wyścig. Na takiej F1 zostałem wychowany. Będzie dziwnie, gdy nagle kibice będą oglądać kwalifikacje w piątek - dodał Kubica.

Co ciekawe, nieco odmienne zdanie na ten temat ma jego zespołowy kolega. - Przeżywałem już takie wyścigi sprinterskie w GP2 - skomentował Antonio Giovinazzi. - F1 może trochę poeksperymentować z formatem weekendu. Sam jestem ciekaw, w którą stronę to pójdzie - dodał kierowca Alfy Romeo.

Wyścigi sprinterskie nie są jedyną zmianą, jaką F1 wprowadziła przed sezonem 2021. Skrócono również czas trwania piątkowych treningów, które od teraz trwać będą 60 minut, a nie 90 - jak do tej pory. To również uderza w Kubicę, który przy okazji sporadycznych występów będzie mieć mniej czasu za kierownicą Alfy Romeo.

- Nie ułatwia nam to zadania - ocenił Kubica, który ma regularnie prowadzić bolid C41, aby dokonać korelacji pomiędzy symulatorem w fabryce w Hinwil a prawdziwą maszyną na torze.


Czytaj także:
Dlatego Orlen sponsoruje Kubicę i Alfę Romeo
Ile treningów dla Roberta Kubicy?

Czy podoba ci się idea wyścigów sprinterskich w F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×