Fatalny wypadek Micka Schumachera w F1. Kara dla Niemca
Mick Schumacher nie będzie najlepiej wspominał sobotniego treningu przed GP Węgier. Niemiec rozbił bolid Haasa w jedenastym zakręcie. Jego samochód został mocno zniszczony. To nie koniec złych wieści dla Schumachera.
- Wiem, co to oznacza - mówił Schumacher przez radio, mając na myśli potężne straty finansowe, które wyrządził wypadkiem. Dodatkowo mechanicy otrzymali ledwie kilkadziesiąt minut, aby naprawić samochód przed kwalifikacjami. Zaplanowano je na godz. 15.
Haas dokonał oględzin bolidu i miał dobre, ale również złe wiadomości dla Schumachera. Podwozie w maszynie z numerem 47 ocalało, przez co nie ma konieczności jego wymiany. Gdyby do tego doszło, młodego kierowcy z Niemiec zabrakłoby w kwalifikacjach do GP Węgier.
Gorsza wiadomość dla Schumachera jest taka, że wskutek uderzenia uszkodzeniu uległa skrzynia biegów. Konieczność jej wymiany sprawia, że kierowca Haasa zostanie karnie przesunięty o pięć pozycji na starcie do GP Węgier.
Biorąc pod uwagę formę Haasa, który dysponuje obecnie najgorszym bolidem w stawce F1, w niedzielę Schumacher najpewniej ustawi się na samym końcu stawki.
Tak wyglądał wypadek Micka Schumachera:
A hefty shunt for @SchumacherMick in FP3 saw the session red flagged
— Formula 1 (@F1) July 31, 2021
Thankfully, the @HaasF1Team driver has been given the all-clear by the medical centre #HungarianGP#F1 pic.twitter.com/qm1MupdB2N
Czytaj także:
Red Bull wyrzucił pracownika z zespołu!
Mercedes domaga się szacunku dla Hamiltona