Kosztowny triumf Maxa Verstappena. Nowe fakty wychodzą na jaw

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Max Verstappen odniósł wygraną w ostatnim GP USA, która okazała się dla niego niezwykle cenna. Nie przyszła ona jednak łatwo i nie chodzi o minimalną przewagę nad Lewisem Hamiltonem. Verstappen w Austin zmagał się z chorobą.

Red Bull Racing miał w GP USA sporo szczęścia. Nie chodzi tylko o zdobycie podwójnego podium, za sprawą którego Max Verstappen odskoczył Lewisowi Hamiltonowi w klasyfikacji generalnej Formuły 1, a "czerwone byki" odrobiły część strat do Mercedesa w zestawieniu zespołów.

Sergio Perez, o czym informowano zaraz po wyścigu, podczas weekendu w Austin zmagał się z chorobą. Jeszcze przed wyścigiem Meksykanina dopadła biegunka, a w trakcie rywalizacji kierowca Red Bulla nie mógł korzystać z systemu nawadniającego. Pereza dopadały skurcze i na prostych puszczał kierownicę, aby dać nieco odpocząć dłoniom i rękom.

- Byłem wycieńczony po 20 okrążeniach. Ostatnie "kółka" były mordęgą. To był najtrudniejszy wyścig w moim życiu - mówił Perez po GP USA.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wygląda jak modelka. "Polska" krew!

Jednak jak poinformował "Auto Motor und Sport", również Verstappen w trakcie weekendu w USA walczył z chorobą. - W pewnym momencie jego oczy zrobiły się aż czarne - powiedział niemieckiemu serwisowi Helmut Marko, doradca Red Bulla.

Holender miał być wyraźnie osłabiony podczas GP USA, a warunki panujące w Teksasie mu nie pomagały. Panowała bowiem dość wysoka temperatura. - To niewiarygodne, jakie on ma zdolności. Nie tylko jeździ bolidem na granicy możliwości nawet w sytuacji, gdy jest mocno chory, ale też ma z tyłu głowy strategię - dodał Marko.

To właśnie za sprawą strategii Verstappen ograł Hamiltona w GP USA. Red Bull poprosił swojego kierowcę o wcześniejszy zjazd na pit-stop i lepiej wykorzystał właściwości opon.

Czytaj także:
Cios dla ekipy Roberta Kubicy. Mistrzowski skład zostanie rozbity
Sędziowie nierówno traktują kierowców? Gwiazda F1 grzmi

Komentarze (5)
avatar
Zbyszek Mirek
29.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Ojej po co tak się męczył ? Przecież mógł za niego pojechać Kubica?co kuczera nie wpadłeś na to? 
avatar
DragonEnterQt
29.10.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jak tam łopata? Rano trzeba wstać do roboty, do łopaty. Ciężko będzie po nieprzespanej nocy. Pewnie masz pełno jadu w sobie. Ale spoko, jutro popuścisz, obrażając i wyzywając ludzi na dziale żu Czytaj całość
avatar
DragonEnterQt
29.10.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
U łopaty agresja powstaje zwykle w wyniku braku ptasiego mleczka. Gdy mamusia mu nie kupi, to zaczyna pluć jadem i nienawiścią. Zwykle obraża i wyzywa ludzi na dziale żużlowym i na koszykówce, Czytaj całość
avatar
Tańczący z łopatą
29.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Panie Kuczera, można być jeszcze bardziej stronniczy? :| 
avatar
Bacoliniusz
28.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Kuczera, ogarnij sie. Nie da rady tego czytac, tak jak reszty twoich tekstow!