Max Verstappen wskazał najgorszy moment sezonu. "Takie chwile czynią cię mocniejszym"

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Max Verstappen został mistrzem świata F1 sezonu 2021. Nie oznacza to jednak, że w ostatnich miesiącach wszystko przebiegało gładko u kierowcy Red Bull Racing. Holender postanowił opowiedzieć o najtrudniejszych chwilach.

Max Verstappen zdobył upragniony tytuł mistrza świata Formuły 1, ale nie przyszło mu to łatwo. Kierowca Red Bull Racing decydujący atak przypuścił dopiero na ostatnim okrążeniu ostatniego wyścigu w sezonie 2021. Pokonał Lewisa Hamiltona, choć nie obyło się przy tym bez kontrowersji, bo niektórzy mają zastrzeżenia do decyzji sędziowskich w GP Abu Zabi.

Batalia o tytuł mistrzowski pomiędzy Verstappenem a Hamiltonem zostałaby rozstrzygnięta wcześniej, gdyby nie kilka pechowych sytuacji, w których Holender nie miał szczęścia. Doszło przy tym do różnych spięć na torze pomiędzy głównymi kandydatami do tytułu mistrzowskiego.

Który moment sezonu okazał się najgorszy dla szpitala? - Ten, w którym siedziałem w szpitalu i przechodziłem kolejne badania. To jest takie miejsce, w którym nie chciałbyś zaraz po wyścigu - powiedział Verstappen, cytowany przez motorsport.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz, co fanka hokeja zrobiła swoim telefonem!

24-latek nawiązał tym samym do wydarzeń z lipcowego GP Wielkiej Brytanii, kiedy to już na pierwszym okrążeniu został wyrzucony z toru przed Hamiltona. Doszło do tego w zakręcie Copse, jednym z najszybszych na torze Silverstone. Jako że bolidy rozpędzone były do niemal 300 km/h, siła uderzenia o bandy wyniosła aż 51G.

Verstappen jako kolejny zły moment sezonu 2021 wskazał GP Azerbejdżanu. Tam wystrzał opony w samej końcówce wyścigu odebrał mu pewne zwycięstwo. - To było niemiłe doświadczenie, ale na końcu wszystkie te momenty czynią cię mocniejszym, lepszym kierowcą - ocenił reprezentant "czerwonych byków".

W sezonie 2021 na koncie Verstappena znalazło się 10 wygranych oraz 8 drugich miejsc. Jeśli Holender dojeżdżał do mety, to na tych pozycjach. Wyjątek stanowi GP Węgier, gdzie już w pierwszym zakręcie jego bolid został staranowany wskutek wypadku spowodowanego przez Valtteriego Bottasa. Kierowca Red Bulla z mocno uszkodzonym samochodem dojechał do mety, ale na dziewiątej pozycji.

- Najlepsze momenty? Na pewno wygrana w Monako, bo ostatnimi czasy miałem tam trochę problemów, ale i pecha. Do tego dwa zwycięstwa w Austrii, triumf przed własną publicznością w Holandii, no i oczywiście na koniec ten szalony wyścig w Abu Zabi. To punkt kulminacyjny tego wszystkiego - podsumował Verstappen.

Czytaj także:
Jaką karę otrzyma Lewis Hamilton? Problemy Brytyjczyka
"Powinien zacząć robić coś innego". Ostra krytyka kierowcy F1

Źródło artykułu: