30 zawodników znalazło się na liście niedzielnych treningów w Zhangjiakou. Trener Michal Doleżal zdecydował, że odpoczywać będą Kamil Stoch, Piotr Żyła i Paweł Wąsek. Można więc było z góry założyć, że ta trójka jest pewna miejsca w drużynie na poniedziałkowe zmagania olimpijskie.
O czwarte miejsce w seriach treningowych rywalizowali Dawid Kubacki i Stefan Hula. W obu skokach lepszy był Kubacki. Trener Doleżal nie miał żadnych wątpliwości, dlatego też obaj skoczkowie nie wzięli udziału w trzecim treningu.
Biało-Czerwoni przystąpią więc do drużynówki w składzie: Żyła, Wąsek, Kubacki i Stoch. Taka też będzie kolejność, w jakiej będą startować. U Biało-Czerwonych to już niemal tradycja - zaczyna Żyła, kończy zawodnik w najlepszej formie. W tym przypadku jest to Stoch.
- Jeśli Piotr i Dawid oddadzą swoje najlepsze skoki, to jesteśmy w stanie walczyć nawet o złoto - powiedział Doleżal w rozmowie z WP SportoweFakty (WIĘCEJ).
W sumie w walce o medale zobaczymy 11 reprezentacji. Oznacza to, że na półmetku odpadną trzy drużyny.
Początek konkursu drużynowego w poniedziałek o godzinie 12:00. Wcześniej (11:00) rozegrana zostanie seria próbna.
Czytaj także:
- Iga Świątek wysłała wiadomość do Kamila Stocha. "Ktoś mądry napisał mi tak"
- Pekin 2022. Złoto dla młodszego z braci! Gospodarze bez medalu
ZOBACZ WIDEO: Wielkie słowa o Kamilu Stochu. "Nie wiem, czy doczekam kolejnego takiego skoczka"