"Zrobili mi to na złość". Zaskakujące słowa Justyny Kowalczyk

Justyna Kowalczyk-Tekieli swoją karierę zakończyła po igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu 2018. Była biegaczka w rozmowie w studiu Eurosportu mówiła o możliwości startu w Pekinie.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Justyna Kowalczyk Getty Images / NordicFocus / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk
Pięciokrotna medalistka igrzysk olimpijskich w 2018 roku podjęła decyzję o zakończeniu kariery. Zrobiła to po nieudanych zawodach w Pjongczangu, gdzie nie liczyła się w walce o medale. O tym, że skończy starty mówiła już wcześniej. Dlatego jej słowa podczas wizyty w studiu Eurosportu były zaskoczeniem.

Justyna Kowalczyk-Tekieli podczas igrzysk Pekin2022 była ekspertką i komentatorką Eurosportu. Nie ukrywa, że na trudnych olimpijskich trasach w Chinach mogłaby sobie poradzić bardzo dobrze.

- Nie było to łatwe dla mnie przeżycie, ponieważ usytuowanie tras w Pekinie i to, jaki mają profil, to oni mi to zrobili na złość. Cztery lata za późno - powiedziała Kowalczyk w rozmowie z Michałem Korościelem w studiu Eurosportu.

Polka dodała, że jej decyzja o zakończeniu kariery mogłaby być zupełnie inna. - Nie wiem, jaka by była moja decyzja cztery lata temu, gdybym wiedziała, jak będzie wyglądała trasa. Może bym zrobiła dwa lata przerwy, nie wiem, nie wiem... - stwierdziła polska mistrzyni.

Czytaj także:
Piękny symbol na koniec igrzysk. Wykonał go Polak
Reprezentantka Kanady wywalczyła złoto igrzysk olimpijskich. Takiej oferty się nie spodziewała

ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×