Tak ułożą się wyniki? Polacy z szansą na coś dużego!

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Mateusz Ponitka
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Mateusz Ponitka

To bardzo ważny dzień dla reprezentacji Polski koszykarzy na EuroBaskecie. Biało-Czerwoni już we wtorek... mogą zapewnić sobie drugie miejsce w tabeli po fazie grupowej. To byłby spory sukces.

W tym artykule dowiesz się o:

Świetne nastroje panują w polskim zespole po odprawieniu z kwitkiem reprezentacji Izraela (85:76). Nie ma co ukrywać, że to był jeden z najlepszych meczów w wykonaniu Biało-Czerwonych pod wodzą trenera Igora Milicicia, który od kilkunastu miesięcy prowadzi reprezentację. To był popis zespołowości, zaangażowania i egzekucji wcześniej zaplanowanych zagrywek.

Warto wspomnieć, że sam Milicić ostatnio nie miał dobrej prasy, po tym jak drużyna odpadła z eliminacji do MŚ 2023 (czwarte miejsce, nawet za kadrą Estonii). Nie jest tajemnicą, że na tym turnieju gra o swoją posadę w polskiej kadrze. Jak na razie idzie mu bardzo dobrze, bo zespół po trzech meczach ma bilans 2:1 i tym samym zapewnił sobie awans do fazy pucharowej. Cel minimum osiągnięty.

- Jest dobrze, ale nie popadamy w hurraoptymizm. Idziemy krok po kroku, teraz Holandia, ten mecz będzie bardzo trudny pod względem mentalnym. Musimy być czujni, bo to niebezpieczny zespół, który jest w stanie odpalić - mówią polscy koszykarze, którzy z dużą pokorą podchodzą do wydarzeń na EuroBaskecie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!

Ale nie brakuje im też pewności siebie. Podkreślają, że jeśli grają zespołowo, z dużym zaangażowaniem i agresywnie w obronie, to mogą postawić się najlepszym ekipom na Starym Kontynencie.

W poniedziałek Biało-Czerwoni mocno uprzykrzyli życie Deni Avdiji, zawodnikowi, który na co dzień występuje w lidze NBA. Gwiazda Izraela swoje pierwsze punkty zdobył... w 32. minucie meczu. Polacy byli na niego świetnie przygotowani, skutecznie powstrzymując jego ofensywne zapędy.

Polacy z szansą na coś dużego

Wtorek to bardzo ważny dzień dla reprezentacji Polski koszykarzy. Biało-Czerwoni już dzisiaj... mogą bowiem zapewnić sobie drugie miejsce w tabeli po fazie grupowej. To byłby spory sukces. Ale by tak się stało, muszą być spełnione trzy warunki: Polacy muszą ograć Holandię (mecz o 14), następnie Czesi Finów, a w ostatnim meczu dnia Serbowie Izrael. Jeśli spojrzeć na kursy wystawione przez bukmacherów, taki wariant jest całkiem możliwy. Biało-Czerwoni, Czesi i Serbowie są bowiem faworytami swoich meczów.

Wtedy Polacy mieliby trzy zwycięstwa na koncie i pewne drugie miejsce przed fazą pucharową, która będzie rozgrywana w Berlinie. Nasi koszykarze oczywiście patrzą na to, co dzieje się w grupie C. To z niej poznamy rywala dla Polaków w 1/8 finału. Niektórzy zawodnicy mówią, że chcieliby trafić na Chorwatów, z którymi ostatnio Biało-Czerwoni stoczyli wyrównany bój na Torwarze, inni z kolei wskazują Włochów. Wszyscy chcą z kolei uniknąć Greków.

Kluczem do sukcesu jest jednak zwycięstwo nad Holandią. Później będzie można wygodnie rozsiąść się w fotelach, by oglądać to, co wydarzy się w kolejnych meczach.

- Nie ma co się ekscytować. Zróbmy swoje, a później zobaczymy, co się wydarzy - uśmiecha się jeden z koszykarzy.

Polacy w tym momencie z dwoma zwycięstwami na koncie zajmują drugie miejsce w tabeli, wyprzedzając Izrael. Na 4. miejscu z jedną wygraną są Finowie, później Czesi, a tabelę zamykają Holendrzy. Liderem Serbowie z kompletem zwycięstw.

Zobacz tabelę polskiej grupy:

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Serbia 5 5 0 466 361 10
2 Finlandia 5 3 2 432 403 8
3 Polska 5 3 2 387 414 8
4 Czechy 5 2 3 416 435 7
5 Izrael 5 2 3 394 416 7
6 Holandia 5 0 5 359 425 5

Karol Wasiek z Pragi, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Mantas Cesnauskis grzmi: Kilku mnie oszukało!
Brat gwiazdy wyjaśnia zamieszanie. To dlatego odrzucił ofertę
Amerykanin doczekał się, Andrzej Duda zrobił to!
A.J. Slaughter: Nie wykluczam gry w polskiej lidze [WYWIAD]

Komentarze (0)