Samotny lider nie spuszcza z tonu, jego gwiazda również. Świetnie także na trybunach

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Kaheem Ransom
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Kaheem Ransom

HydroTruck zdecydowanie przewodzi tabeli Suzuki I ligi mężczyzn. Jego liderem jest Kaheem Ransom. W Radomiu nie zamierzają rozstawać się z najlepszym strzelcem. Cieszy też wysoka frekwencja, która w środę po raz kolejny wyniosła ponad 3000 widzów.

W meczu 13. kolejki Suzuki pierwszej ligi mężczyzn HydroTruck pokonał przed własną publicznością Miasto Szkła Krosno 102:68. Dla podopiecznych Roberta Witki była to już dwunasta wygrana w bieżącym sezonie. Radomska drużyna imponuje nie tylko bilansem, który pozwala jej samotnie liderować tabeli, ale i stylem gry. Po raz drugi zespół z województwa mazowieckiego przekroczył bowiem barierę 100 punktów. Kilkukrotnie zdobył natomiast 90 i więcej "oczek".

Gwiazda potwierdza swoją wartość

Zdecydowanym liderem HydroTrucku jest Kaheem Ransom. Amerykanin doskonale czuje się w naszym kraju, co potwierdzają jego statystyki. Jest najlepszym strzelcem zaplecza ekstraklasy ze średnią 22,4 punktu na mecz. W środowy wieczór zdobył 22 "oczka" w trakcie blisko 25 minut spędzonych na parkiecie. Trafił 8/12 rzutów z gry, w tym 5/7 z dystansu. Większość udanych prób zza łuku wykonał w kapitalnej w wykonaniu jego drużyny trzeciej kwarcie. Miejscowi wygrali ją bowiem 24:8!

29-latek od początku świetnie wkomponował się w zespół. - Być może bezpośrednio po przyjeździe nie było łatwo, ponieważ musiałem poznać kolegów, sztab szkoleniowy i nasz system gry. Z każdym kolejnym dniem było już jednak coraz lepiej. Cieszę się, że mogę pomagać drużynie - mówi Ransom.

Tak świetna postawa lidera nie uszła z pewnością uwadze innych klubów, w tym tych z Energa Basket Ligi. Amerykanin nie zamierza opuszczać Radomia, a działacze HydroTrucku nie chcą z nim się rozstawać. - Termin buy-outu jego kontraktu minął, więc na tę chwilę mogę śmiało powiedzieć, że Kaheem zostaje z nami - informuje Piotr Kardaś.

ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany bohater Polaków na mundialu. "To przykład"

Wyniki idą w parze z frekwencją

Prezesa klubu cieszy nie tylko kapitalna dyspozycja obwodowego, ale i frekwencja na trybunach. Po raz kolejny liczba widzów w hali Radomskiego Centrum Sportu przekroczyła 3000. - I to wszystko w środku tygodnia, w środę, w dniu, który nie sprzyja temu, aby ludzie tak licznie przybyli na wydarzenie sportowe - podkreśla Kardaś. - Nie bez znaczenia był oczywiście fakt, iż zapewniliśmy atrakcje dla najmłodszych w postaci Mikołaja rozdającego prezenty oraz konkursów w przerwie spotkania - dodaje.

Przypomnijmy, iż 11 listopada w Radomiu został pobity rekord frekwencji pierwszej ligi. Na trybunach oddanego do użytku przed niespełna rokiem obiektu zasiadło 3153 kibiców. - Oczywiście bardzo z tego się cieszymy. Dziękujemy za wspaniały doping i atmosferę - komentuje Witka.

Twardo stąpają po ziemi

Imponujące rezultaty HydroTrucku napawają koszykarskie środowisko w Radomiu optymizmem. Można wywnioskować, że głównym celem jest szybki powrót do ekstraklasy. Ostrożny w deklaracjach jest jednak Kardaś. - Przed sezonem chciałem, żebyśmy na spokojnie dostali się do play-offów. To, co się teraz dzieje, mocno mnie zaskakuje - nie ukrywa z uśmiechem prezes.

- Uważam jednak, że musimy twardo stąpać po ziemi i na spokojnie podchodzić do tych wyników. Sezon jest bowiem bardzo długi, a weryfikacją siły każdego zespołu będzie faza play-off - kończy.

Czytaj także:
>> Pierwsze zdanie chwyta za serca. Emocjonalna reakcja klubu Amerykanki
>> 48 dni czekania i dość! Bez środkowego w PLK też się da wygrać

Komentarze (0)