Gwizdy w hali po tragicznym meczu. "Dramat i komedia"

Materiały prasowe / Czarni Słupsk / Czarni i GTK
Materiały prasowe / Czarni Słupsk / Czarni i GTK

- Życzę państwu jak najmniej takich spotkań w 2023 roku - tak o starciu Czarni - GTK (49:60) powiedział komentator Marcin Muras. To był jeden z najgorszych meczów w tym sezonie. Ostatnio sam Luka Doncić zdobył więcej punktów niż zespół ze Słupska!

Aż trudno uwierzyć w to, że zespoły Czarnych Słupsk i Tauron GTK Gliwice zdobyły razem zaledwie... 109 punktów. To najgorszy wynik w tym sezonie, do tej pory najmniej punktów padło w meczu GTK Gliwice - Start Lublin, wtedy oba zespoły zdobyły 112 pkt. Nie ma co ukrywać, że pod względem jakości starcie w Hali Gryfia w piątkowy wieczór stało na fatalnym poziomie.

W sieci - po zakończeniu spotkania - pojawiło się wiele krytycznych opinii, nawet sam Marcin Muras, który komentował ten mecz nie ukrywał rozczarowania.

- Nawet nie ma sensu patrzeć w statystyki, życzę państwu jak najmniej takich spotkań w 2023 roku - powiedział na zakończenie meczu, gdy żegnał się z widzami na platformie emocje.tv. Jego komentarz był bardzo wymowny. Kibice w hali gwizdami pożegnali swoich ulubieńców. Trudno im się dziwić. Nie było to widowisko godne poziomu najwyższego poziomu rozgrywkowego w Polsce.

Prawda jest taka, że na palcach jednej ręki można wymienić udane akcje obu drużyn w tym spotkaniu. Wszystko szwankowało. Dominował bałagan i chaos. Nie było składnych akcji i skuteczności. Czarni trafili... cztery rzuty za dwa (4/22 za dwa, 12/55 z gry)! Trener Mantas Cesnauskis był wściekły po meczu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?

- Zagraliśmy dramatyczne spotkanie. To jest nieakceptowalne. Nigdy w czymś takim nie brałem udziału. Graliśmy tak źle, że nie poznawałem swojego zespołu. Cztery rzuty za dwa? To jest komedia. Nie przyszliśmy gotowi na ten mecz. To jest moja wina, nie nastawiłem dobrze drużyny do tego starcia. Po tych świętach byliśmy bez rytmu, graliśmy fatalnie. Mam nadzieję, że w nowym roku wrócimy na dobre tory - powiedział na konferencji prasowej.

- Zaczęliśmy źle, a później każdy pojedynczo chciał ratować ten mecz, zrobić coś extra. W ataku graliśmy jak juniorzy, nie było spacingu Muszę to jeszcze raz zobaczyć, moja głowa paruje! - dodał wymownie.

Słupszczanie wygrali dwa ostatnie mecze: ze Startem i Astorią, pozwalając rywalom w obu spotkaniach na zdobycie około 20 pkt w drugiej połowie. Teraz pod tym względem też nie było źle (32 pkt), ale sęk w tym, że sami zapomnieli o rzucaniu do kosza. W II i III kwarcie łącznie zdobyli... 13 punktów. To jest tragiczny wynik!

- Mam bardzo duży ból, bo wydawało mi się, że po tych dwóch ostatnich zwycięstwach wracamy na dobre tory. Ze Startem i Astorią nasza gra była bardzo dobra, teraz było fatalnie. Tym meczem cofnęliśmy się o wiele kroków - podkreślił.

Doncić > Czarni

Kilku kibiców po piątkowym spotkaniu w Gryfii odniosło się do tego, co ostatnio wyprawiał na parkietach ligi NBA Słoweniec Luka Doncić. Aż trudno uwierzyć w to, że sam Doncić zdobył więcej punktów niż zespół ze Słupska. Słoweniec uzyskał 60 pkt w starciu z Knicks, dokładając do tego 21 zbiórek i 10 asyst. Nikt w historii nie może pochwalić się takim wynikiem.

A Czarni, którzy byli wysoko oceniani przez ekspertów przed sezonem, mają spory problem. Po rozegranych czternastu meczach z bilansem 6:8 zajmują dopiero 8. pozycję i na pewno nie zagrają w finałowym turnieju Pucharu Polski, co jest sporym rozczarowaniem dla klubu i kibiców. Walka o udział w fazie play-off będzie trwała do samego końca. Słupszczanie muszą zacząć regularnie wygrywać, jeśli chcą się tam znaleźć. GTK z bilansem 5:9 jest na 12. miejscu.

- Jestem szczęśliwy ze zwycięstwa na tak gorącym i trudnym terenie. Od początku do końca walczyliśmy, taką drużynę chciałbym zawsze oglądać. Zawodnicy z ławki dali dużo energii. Było trochę problemów z egzekucją, ale najważniejsze, że w końcówce trafiliśmy kluczowe rzuty - mówił trener Maros Kovacik.

Trener GTK w tym meczu mógł po raz kolejny liczyć na 39-letniego Earla Rowlanda, który zdobył 19 punktów i miał 7 asyst. Po stronie Czarnych na mały plus przy swoim nazwisku zasłużył Jakub Schenk (autor 13 pkt).

Karol Wasiek, WP SportoweFakty

Zobacz także:
Geoffrey Groselle, gwiazda ligi: To siedzi w głowie
Marek Łukomski: Stargard? Specyficzne środowisko
Tak potraktowali obcokrajowca. Ten wychwala klub... i Ponitkę
Wojciech Kamiński: Różnica w budżetach. To problem polskich klubów

Komentarze (0)