Wrzało na meczu i konferencji. Odmienne zdanie trenerów. "Przez 30 lat tego nie widziałem"

WP SportoweFakty / Szubarga i Frasunkiewicz
WP SportoweFakty / Szubarga i Frasunkiewicz

Przepychanki, kuksańce, dwóch zawodników wyrzuconych do szatni, trash-talking trenerów. Emocji nie brakowało też na konferencji prasowej. Leciały wióry na meczu Suzuki Arki Gdynia z Anwilem Włocławek (93:79).

Duża niespodzianka w Energa Basket Lidze. Suzuki Arka Gdynia, która ostatnio była w dużym kryzysie, pokonała na własnym parkiecie rozpędzony Anwil Włocławek 93:79. Od połowy drugiej kwarty gospodarze kontrolowali wydarzenia na parkiecie, stopniowo powiększając przewagę. Ta w pewnym momencie wyniosła nawet 17 punktów (81:64). Co prawda goście zerwali się do odrabiania strat, ale na niewiele to się zdało.

Na 50 sekund przed końcową syreną trener Anwil Przemysław Frasunkiewicz, wiedząc, że nie ma szans na wygranie meczu, ściągnął z parkietu najlepszych zawodników, desygnując do boju graczy drugoplanowych (na parkiecie pojawił się m.in. 17-letni debiutant Jakub Sołtys). Wiemy, że taki ruch nie spodobał się gdynianom, którzy są zdania, że Anwil powinien - z szacunku do rywala - dokończyć mecz w "normalnym zestawieniu", a nie rzucać ręcznik i grać "drugim garniturem". Zwłaszcza, że po stronie Arki dalej na boisku byli James Florence, D.J. Fenner czy Dominik Wilczek.

- Ja znam tych graczy najlepiej i to ja oceniłem, że oni już nie widzą na oczy. Nie byliśmy już w stanie wygrać tego meczu, a ja nie chciałem dalszych kontuzji - mówił na konferencji prasowej Przemysław Frasunkiewicz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?

Na boisku zrobiło się nerwowo, mimo rozstrzygnięto wyniku zawodnicy grali agresywnie, byli sporo przewinień, nerwowo było też poza boiskiem, wiemy, że trenerzy - w trakcie meczu - wymieniali się "uprzejmościami". Punktem zapalnym okazała się przerwa na żądanie, o którą - przy wyniku 89:79 - poprosił trener Arki Krzysztof Szubarga na 18 sekund przed końcową syreną. Włocławianie, pogodzeni już w porażką, byli w szoku. Tłumaczyli później: "po co brał czas, skoro miał mecz wygrany?" Tym ruchem zaskoczył też wielu obserwatorów. Niektórzy mówią o "nieeleganckim zachowaniu", inni twierdzą z kolei, że chciał tym ruchem poniżyć rywali.

- Każdy, kto jest w tej grze, ten wie. Ja nie będę tego komentować. To jest coś, czego nie widziałem przez 30 lat. Te kuksańce i przepychanki były niepotrzebne. Arka wygrała zasłużenie i powinniśmy ten mecz normalnie dokończyć. Jak się dzieją takie rzeczy, to też dzieją się inne. Przy tych wszystkich prowokacjach i time-oucie chciałem też uchronić zawodników od dalszych niepotrzebnych kwestii. Niestety się nie udało - przyznał Frasunkiewicz.

Co na to Szubarga? Miał odmienne zdanie w tej kwestii (nie tylko zresztą w tej).

- Emocje były duże. Nasza gra w końcówce, gdzie Anwil nas zaskoczył w ostatnich minutach, wyglądała bardzo słabo. Myślę, że kierowałem się moimi emocjami. Nie chciałem pozwolić na to, żeby następną piłkę nie przeprowadzić na drugą stronę boiska. Myślę, że z tego powodu był ten time-out - odpowiedział trener Suzuki Arki Gdynia.

Po tym czasie znów zawrzało. Doszło do spięcia i wymiany zdań (w okolicach środka boiska) pomiędzy Dominikiem Wilczkiem i Lukem Petraskiem. Sędziowie - po przeanalizowaniu tej sytuacji - orzekli przewinienie niesportowe Amerykanina i dwa faule dyskwalifikujące. Obaj zawodnicy musieli przedwcześnie opuścić boisko i udać się do szatni. Gracz Arki był żegnany gromkimi brawami.

Zła krew

Nie jest tajemnicą, że mecze Arki Gdynia z Anwilem Włocławek od zawsze są gwarantem wielkich emocji. Tak było nawet wtedy, gdy gdynianie dysponowali mniejszym budżetem i grali polskim składem. Zawsze motywowali się dodatkowo, by uprzykrzyć życie faworyzowanym włocławianom. Później była niezapomniana seria półfinałowa, którą Anwil wygrał 3:2, mimo że przegrywał już 0:2. Wtedy główne role grali m.in. Ivan Almeida i Josh Bostic (ten drugi jest teraz graczem Anwilu).

Warto też wspomnieć o sytuacji, która miała miejsce w okresie przedsezonowym. Było to na turnieju w Słupsku. Tam włocławianie mierzyli się z gdynianami, ostatecznie górą byli ci drudzy, którzy wygrali 86:84. Spotkanie było bardzo emocjonujące i nerwowe. Wiemy, że po jego zakończeniu trenerzy Frasunkiewicz i Szubarga wymienili się "uprzejmościami", był trash-talking, zawodnicy też mieli sobie coś do powiedzenia. Było dużo złej krwi. Widocznie wszyscy mieli w głowie tę sytuację, bo w trakcie (i po jego zakończeniu) czwartkowego spotkania też było bardzo nerwowo.

Arka pokonała Anwil, Szubarga: jestem szczęśliwy
Arka pokonała Anwil, Szubarga: jestem szczęśliwy

"Wielokrotnie mierzył się pan z Krzysztofem Szubargą, był pan nawet jego trenerem. Jak to jest mierzyć się teraz z nim na ligowych parkietach? Czy rozmawiał pan z nim przed tym meczem?" - takie pytanie Frasunkiewiczowi zadał Miłosz Romański, dziennikarz "Gazety Wyborczej". Trener Anwilu chwilę się zastanowił. Jego odpowiedź była bardzo wymowna.

- Ten time-out mówi wszystko - podkreślił.

Zmęczenie: kiedy grali ostatni mecz?

- To był chyba jeden z naszych najsłabszych meczów w tym sezonie. Byliśmy bardzo wolni, bez odpowiedniej reakcji. Od początku było widać, że to spotkanie będzie ciężkie. Myślę, że odbija się to nasze podróżowanie po nocach we wcześniejszych tygodniach. Nie jest tak, jak jeden znany trener przygotowania motorycznego powiedział, że nie ma czegoś takiego jak zmęczenie. Jest i na pewno po tym słabym początku sezonu rzuciliśmy wszystkie siły, zrobiliśmy sprint i niestety teraz złapaliśmy małą zadyszkę. Byliśmy bardzo słabi, a z drugiej strony Arka grała bardzo dobrze. Nasza intensywność falowała. Gdy z kolei mieliśmy dobry moment, Fenner trafiał bardzo ciężkie rzuty, dlatego rywale zwyciężyli - mówił Przemysław Frasunkiewicz.

Trener Anwilu nie ukrywał, że jego zawodnicy byli bardzo zmęczeni (Phil Greene IV był też chory) i poobijani po ostatnich meczach i wojażach po Europie. Przypomnijmy, że włocławianie w minionym tygodniu grali dwa mecze w ciągu trzech dni. Najpierw w środę w Rumunii, później 12-godzinna podróż do Włocławka i w piątek mecz z Treflem Sopot.

Odmienne zdanie w tej sprawie miał z kolei trener Krzysztof Szubarga, którego zapytał o to Marek Szubski, dziennikarz włocławskiego portalu "wlc.pl". "W jakim stopniu zmęczenie Anwilu pomogło wam w osiągnięciu korzystnego wyniku? - takie zadał pytanie.

- Zmęczenie. A kiedy grali ostatni mecz? W piątek. A dzisiaj jest? Czwartek. Czyli sześć dni, tak? - dopytywał Szubarga.

- Drużyna grająca na tym poziomie, w pucharach, nie uważam, że była zmęczona. Uważam, że zmęczona mogła być w meczu z Treflem, gdzie słyszałem, że była podróż i miała mecz dwa dni wcześniej. Tam mogli być zmęczeni. Tutaj można było zrobić cały cykl, dojść do siebie, więc nie uważam, że to zmęczenie mocno miało coś wspólnego z tym spotkaniem. Oczywiście w każdej drużynie są różne kwestie. Czasami zawodnicy grają z chorobą czy lekką kontuzją. Być może takie problemy były, ale nie jestem w środku tej drużyny - dodał trener Arki Gdynia.

Bohaterem czwartkowego spotkania był D.J. Fenner, który zdobył 25 punktów, trafiając wszystkie pięć rzutów z dystansu! Dla Amerykanina było to drugie spotkanie w barwach gdyńskiego zespołu i jak na razie prezentuje się wybornie. Świetną zmianę z ławki dał też Dominik Wilczek, autor 18 pkt. Po stronie Anwilu najlepiej (punktowo) wypadł Lee Moore, autor 20 pkt. To jedyny gracz, który przekroczył granicę 10 pkt.

- W tym meczu zawiodła nas obrona i atak. W defensywie byliśmy spóźnieni, źle reagowaliśmy. W ofensywie z kolei nie mogliśmy nic trafić, choć graliśmy zespołowo i kreowaliśmy otwarte pozycje. Pudłowaliśmy nawet spod kosza - dorzucił Frasunkiewicz.

Anwil z bilansem 8:6 zajmuje 4. miejsce w tabeli PLK, z kolei Arka jest na 11. pozycji (6:8).

Karol Wasiek, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Geoffrey Groselle, gwiazda ligi: To siedzi w głowie
Głośny powrót do Polski. Trener Stali odsłania kulisy
Tak potraktowali obcokrajowca. Ten wychwala klub... i Ponitkę
Żan Tabak go skreślił. Tak przyjął jego decyzję

Komentarze (1)
avatar
Kasio66
31.12.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W koszykówce nie ma remisów więc podstawowym obowiązkiem trenera i koszykarza jest nauczyć się przegrywać. Szczególnie ważne w tym akademickim sporcie jest aby robić to z kulturą, a gdy jej bra Czytaj całość

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (869 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.