Ja Morant przebojem wdarł się do ligi NBA. Zadebiutował w sezonie 2019/2020 i od tamtej pory wszystkie mecze rozpoczynał w wyjściowej piątce.
W trwających rozgrywkach zdobywa średnio 27,1 pkt/mecz, notuje przy tym 6 zbiórek i 8,2 asysty, a jego Memphis Grizzlies zajmują 2. miejsce w Konferencji Zachodniej.
Niewykluczone jednak, że klub będzie musiał sobie radzić bez niego przez dłuższy czas. Wszystko za sprawą kontrowersyjnego nagrania, jakie koszykarz zamieścił na Instagramie.
Widać na nim, jak 23-latek wymachuje pistoletem w jednym z klubów w Glendale. Amerykańskie media informują ponadto, że mógł znajdować się pod wpływem używek, ale nie podano więcej szczegółów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!
Portal TMZ Sports przekazał, że niedługo po publikacji nagrania kierownictwo Memphis Grizzlies zawiesiło Moranta na dwa spotkania.
Koszykarz przeprosił za swoje zachowanie i obiecał, że poświęci trochę czasu, aby popracować nad tym, jak radzić sobie ze stresem i złym samopoczuciem.
To jednak nie przekonało władz ligi. Te mogą zawiesić go nawet na 50 meczów. NBA mocno dba o swój wizerunek i nie chce być wiązana z kulturą gangsterską i kontrowersyjnymi zachowaniami.
Co więcej, postępowanie w sprawie wszczęła policja stanu Kolorado. Morantowi grożą zatem nie tylko boiskowe konsekwencje.
Czytaj także:
- Na niego można liczyć. Mocny kandydat na MVP
- Wrócił Curry. Knicks zdobyli Boston i przedłużyli serię