Serbski Partizan Belgrad prowadził w Madrycie 95:80. Do końca meczu pozostawały niespełna dwie minuty. Hiszpan Sergio Llull sfaulował niesportowo Kevina Puntera. Amerykanin momentalnie odwrócił się w kierunku rywala. Doszło do spięcia.
Ten moment rozpoczął olbrzymią awanturę, o której mówią wszyscy. Gracze obu drużyn skoczyli sobie do gardeł. Podkoszowy Realu, Guerschon Yabusele chwycił Dante Exuma i w zapaśniczym stylu powalił go na parkiet. Doszło także do innych poważnych incydentów.
Mecz został przerwany i sędziowie podjęli decyzję o jego przedwczesnym zakończeniu. Zdecydowali tak ze względu na zbyt małą liczbę zawodników uprawnionych do gry. Wyrzuconych z parkietu zostało aż 21 graczy - niektórzy zostali ukarani za udział w bijatyce, niektórzy za opuszczenie stref ławek rezerwowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. "Prawdziwe czy oszukane?"
Sergio Llull, dwukrotny mistrz Euroligi i siedmiokrotny mistrz ligi hiszpańskiej, wydał oświadczenie.
"To, co wydarzyło się ostatniej nocy, nigdy nie powinno mieć miejsca na boisku do koszykówki. Biorę odpowiedzialność za ten brutalny faul, który doprowadził do późniejszej katastrofy. Przepraszam wszystkich fanów koszykówki" - napisał na Twitterze słynny Hiszpan.
Serbska drużyna, niespodziewanie, po dwóch meczach w Madrycie prowadzi już 2-0 i jest o krok od wyeliminowania Realu. Pierwszy mecz zakończył się wynikiem 89:87 na korzyść Partizana.
Trzeci mecz serii ma odbyć się w Belgradzie. Czekamy jeszcze na oficjalne stanowisko Euroligi. Sędzia dyscyplinarny ma 24 godziny na podjęcie ostatecznych decyzji.
Czytaj także:
Zrobili to! Anwil Włocławek wygrał FIBA Europe Cup!
Zareagował nawet Andrzej Duda. "Dziękujemy!"