Jest klarowne oświadczenie Anwilu. Są też przeprosiny dla trenera

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Anwil Włocławek
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Anwil Włocławek

Anwil wydał świadczenie. Głos po środowych wydarzeniach w Hali Mistrzów zabrał Łukasz Pszczółkowski, prezes Zarządu KK Włocławek. Mówi o naruszeniu regulaminu. Są też przeprosiny dla trenera BM Stali, Andrzeja Urbana.

Pisaliśmy w środę o sporym skandalu (więcej TU), który wydarzył się w Hali Mistrzów podczas meczu pomiędzy Anwilem Włocławek a BM Stalą Ostrów Wielkopolski (88:86 dla Stali).

Chodzi o butelkę, która miała zostać rzucona w kierunku sektora gości. Oprócz zorganizowanej grupy kibiców Stali, siedziały tam też rodziny trenerów i koszykarzy.

Jak przekazał prezes BM Stali, Bartosz Karasiński, przedmiot trafił kilkuletnią córkę trenera Andrzeja Urbana.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nazywa urlop! Relaks Jędrzejczyk pod palmami

Anwil wydał oświadczenie. Klub z Włocławka potwierdza w nim, że doszło do naruszenia regulaminu imprezy masowej. Informuje również, sprawca został zidentyfikowany i zostaną wyciągnięte wobec niego konsekwencje.

"Zdarzenia wymykające się jakiejkolwiek kontroli stanową ułamek wszystkich zachowań kibicowskich i są często wypadkową okoliczności, na które organizator nie ma wpływu" - czytamy w oświadczeniu klubu z Włocławka.

"W czasie trwania meczu doszło do wydarzenia naruszającego regulamin, nad czym mocno ubolewamy. Wewnętrzny „Regulamin imprezy masowej” KK Włocławek pozwala eliminować z uczestnictwa w wydarzeniach sportowych osoby go naruszające - osoba odpowiedzialna za wczorajsze zdarzenie została już zidentyfikowana, a Klub podejmie wszelkie kroki prawne przewidziane w oparciu o obowiązujące przepisy prawa, celem wyciągnięcia stosownych konsekwencji" - dodaje Łukasz Pszczółkowski, prezes Zarządu KK Włocławek.

Anwil przeprosił też trenera BM Stali, Andrzeja Urbana.

"Jednocześnie, informujemy, że kontaktowaliśmy się z trenerem Andrzejem Urbanem, przeprosiliśmy za zaistniałą sytuację, a w niniejszym komunikacie przepraszamy raz jeszcze i zapewniamy, że w przyszłości dołożymy wszelkich starań, aby nie doszło do tego typu zdarzeń" - przekazał Pszczółkowski.

Pełna treść oświadczenia Anwilu:

Zobacz także:
Totalny zwrot akcji. Twarde Pierniki odwróciły sytuację
Koszmarny wypadek z udziałem sportowca. Otarł się o śmierć

Źródło artykułu: WP SportoweFakty