Środkowy latem dołączył do greckiego potentata, występującego na co dzień w Eurolidze. Sezon rozpoczął się dla niego przeciętnie, ale ostatnie występy to już zupełnie inna historia.
Aleksander Balcerowski w meczu przeciwko ekipie FC Barcelony dostał od trenera Ergina Atamana 17 minut i zdobył w tym czasie 12 punktów oraz cztery zbiórki. Był drugim najlepszym punktującym Panathinaikosu Ateny.
Grecy musieli uznać jednak wyższość słynnego hiszpańskiego klubu, przegrywając na wyjeździe 72:80. Panathinaikos ma bilans 2-4 i plasuje się aktualnie na 12. miejscu w Eurolidze.
Lepiej poszło Panathinaikosowi u siebie i na rodzimym podwórku. Gospodarze w poniedziałek w ramach greckiej ekstraklasy rozbili Apollon Patron aż 112:60.
Balcerowski w tym meczu spędził na boisku 20 minut i zapisał przy swoim nazwisku 13 oczek oraz dziewięć zbiórek, ocierając się o double-double. Więcej od niego, bo 16 punktów, rzucił tylko Dimitrios Moraitis.
Czytaj także:
Już 5-0 Boston Celtics. Jayson Tatum napisał historię
Nowy WKS Śląsk się przełamał. Zadecydował zryw 11-0
ZOBACZ WIDEO: W trybie pilnym Polka zawiesza karierę. Jest w ciąży