Emocjonujący początek rywalizacji. Doncić przejął końcówkę!

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / CRAIG LASSIG / Na zdjęciu: Luka Doncić
PAP/EPA / CRAIG LASSIG / Na zdjęciu: Luka Doncić
zdjęcie autora artykułu

Ruszył finał Konferencji Zachodniej. Sporo działo się już w pierwszym meczu! Dallas Mavericks odwrócili losy spotkania na samym finiszu, triumfując 108:105.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie ma nudy w NBA. Minnesota Timberwolves prowadzili na niespełna cztery minuty przed końcem 102:98, ale Dallas Mavericks zamknęli mecz kapitalnym zrywem 10-3.

Finisz przejął Luka Doncić. Słoweniec trafił między innymi kluczowy rzut za dwa na 49 sekund przed końcem, doprowadzając do stanu 106:102. Teksańczycy zwyciężyli 108:105 i w serii do czterech zwycięstw, prowadzą 1-0.

Doncić 15 ze swoich 33 punktów rzucił w samej czwartej, decydującej kwarcie. Wykorzystał 12 na 26 oddanych prób z pola, choć tylko 3 na 10 za trzy. Miał ponadto osiem asyst.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny

- Graliśmy w końcówce fatalnie w ataku: złe rzuty, straty, brak rytmu. Musimy być lepsi w kluczowych momentach - zaznaczał w rozmowie z mediami niezadowolony trener Leśnych Wilków, Chris Finch.

Gwiazdor Timberwolves, Anthony Edwards, miał przeciętny dzień. W 41 minut zapisał przy swoim nazwisku 19 oczek, 11 zbiórek i osiem asyst, ale umieścił w koszu tylko 6 na 16 rzutów z gry. Gospodarzom na nic zdały się też 24 punkty Jadena McDanielsa.

Dla Mavericks to dopiero drugie zwycięstwo w meczu otwierającym rywalizację od 2011 roku. Dotychczas przegrali aż 12 na 13 takich spotkań. Duży wkład w sukces Teksańczyków miał w środę też Kyrie Irving, autor 30 oczek.

Drugi mecz ponownie odbędzie się w Minneapolis.

Wyniki:

Minnesota Timberwolves - Dallas Mavericks 105:108 (33:27, 29:32, 21:23, 22:26) (McDaniels 24, Edwards 19, Towns 16 - Doncić 33, Irving 30, Washington 13)

Stan serii: 1-0 dla Mavericks

Zobacz także: Anwil Włocławek podjął decyzję ws. Przemysława Frasunkiewicza! Indiana Pacers znów odpowiedzieli. O wszystkim zadecyduje siódmy mecz!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty