Emir Mutapcic (Anwil): Mecz była bardzo zacięty. Wystarczy zerknąć w statystyki, aby zobaczyć dlaczego przegraliśmy. Nasi przeciwnicy zdobyli 17 punktów z kontry. Rzucili także 17 z 28 punktów z rzutów wolnych. Mieliśmy ostatnią akcję meczu i mogliśmy wygrać, ale muszę sprawdzić na video czy sędzia miał rację, że Andrzej Pluta był na aucie. Głównym naszym problemem była mało agresywna gra w obronie. Polonia często i łatwo wchodziła w strefę podkoszową. Warszawianie mieli też dużo zbiórek ofensywnych. Olbrzymie słowa uznania i szacunku należą się Tony’emy Easley’owi, który nie tylko trafił wszystkie rzuty za dwa punktu, ale i zaliczył 15 zbiórek oraz decydujące punkty.
Paul Miller (Anwil): Trener powiedział wszystkie najważniejsze rzeczy. Przegranie takiego meczu, w którym większą część czasu prowadziliśmy jest bardzo frustrujące. Polonia grała dobrze, ale nie byliśmy jej w stanie zatrzymać w polu 3 sekund. Musimy więcej pracować nad obroną. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będziemy w stanie skorygować nasze błędy.
Wojciech Kamiński (Polonia): Ogromnie się cieszymy, dziękuję zawodnikom za bardzo dobry mecz. Gratuluję dobrej postawy gościom. Mecz był bardzo wyrównany. O zwycięstwie zadecydowały detale. W końcówce mieliśmy trochę więcej szczęścia.
Marcin Nowakowski (Polonia): Od początku wiedzieliśmy, że będzie to mecz walki. W pierwszej połowie było trochę niedokładności w naszej grze. W drugiej odsłonie graliśmy lepiej i trzeba się cieszyć, że nareszcie zagraliśmy z zimną głową końcówkę. Wyciągnęliśmy wnioski z dwóch przegranych meczów na własne życzenie najpierw w Sopocie, a później u nas z Czarnymi Słupsk.