Paweł Bogdanowicz: Ostatnio gramy na jednym, bardzo niskim, poziomie

Za Sokołami kolejna porażka, tym razem z dąbrowskim MKS-em. Do końca rundy zasadniczej pozostały trzy mecze, więc problem łańcucian jest dość duży. - Z taką grą nie mamy czego szukać w play-off - przyznał Paweł Bodganowicz.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik

Sobotni mecz w Dąbrowie Górniczej był pojedynkiem drużyn, będących w kryzysie. Lepiej poradzili sobie gospodarze, którzy wygrali z własnymi słabościami i pewnie pokonali gości, czyli Sokoła Łańcut. Spotkanie było ważne dla całego zespołu byłego lidera tabeli, ale w szczególności dla Pawła Bogdanowicza, który w minionym sezonie reprezentował barwy zagłębiowskiego klubu. - Ten powrót do Dąbrowy Górniczej nie był zbyt udany, co najlepiej pokazuje wynik spotkania - powiedział.

Wynik, ale przede wszystkim gra Sokołów może martwić, gdyż przed minioną kolejką byli liderem tabeli, teraz znajdują się na fotelu wicelidera, który nie jest adekwatną pozycją do ich formy. - Ewidentnie jesteśmy w dołku, przegrywamy trzeci mecz z rzędu. Musimy wziąć się w garść i coś ze sobą zrobić, bo zbliża się decydująca faza rozgrywek, a my z taką grą nie mamy czego szukać w play-off - przyznał Bogdanowicz.

Łańcucianie mogli czuć się chociaż trochę pewnie, bo przyjeżdżali do Dąbrowy Górniczej jeszcze jako liderzy tabeli, a MKS przed tym pojedynkiem również prezentował się słabo. - Przed tym meczem dąbrowianie też mieli kryzys, odnotowali trzy porażki z rzędu, jednak oni zawsze są groźni na własnym parkiecie. Niestety, my ostatnio gramy na jednym poziomie, bardzo niskim poziomie. Efekty tego widać po naszych ostatnich wynikach - podkreślił Paweł Bogdanowicz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×