W debiucie w barwach Stelmetu Łukasz Koszarek miał 0/5 z gry, lecz rozdał aż siedem asyst. Reprezentacyjny rozgrywający spędził w grze 33 minuty. Ściągnięcie "Koszara" było hitem ostatnich dni, lecz zielonogórzanie w czwartek okazali się gorsi od wicemistrzów Polski.
To jednak gospodarze lepiej rozpoczęli spotkanie. W początkowej fazie szczególnie wyróżniał się Quinton Hosley, który na początku drugiej kwarty miał już 13 punktów, a chwilę później po trafieniu Olivera Stevicia miejscowi prowadzili 31:23.
Stelmet grał w pierwszej połowie kolektywną koszykówkę i wykorzystywał niemoc w ofensywie gości. Trefl miał 2/12 za trzy punkty, a kompletnie niewidoczni byli liderzy gości - Filip Dylewicz i Adam Waczyński.
Ten drugi obudził się w końcu po przerwie i zaczął pogoń za Stelmetem. Jego 10 punktów w trzeciej kwarcie dało sygnał sopocianom do odrabiania strat. Ekipa Mariusza Niedbalskiego zaczęła grać zespołowo i poprawiła skuteczność w rzutach z dystansu.
Z czasem gra się wyrównała, a kluczowa dla losów spotkania okazała się czarna seria zielonogórzan, którzy na przełomie trzeciej i czwartej kwarty zanotowali sześciominutowy okres bez zdobyczy punktowej (0/8)!
Przyjezdni nie mogli tego nie wykorzystać i po pięciu oczkach Michała Michalaka na początku decydującej odsłony odskoczyli na 63:57. Wicemistrzowie kraju prowadzenia nie oddali już do ostatniej syreny i sięgnęli po cenne dwa punkty.
17 punktów dla zwycięzców uzbierał Frank Turner, który miał także pięć asyst. Oczko mniej dorzucił Waczyński, a Michalak siedem z 11 punktów uzbierał w ostatniej kwarcie.
18 punktów dla Stelmetu wywalczył Hosley, a Dejan Borovnjak popisał się double-double - 16 pkt i 11 zb. Zawiódł z kolei Walter Hodge, który do zdobycia 12 punktów potrzebował aż 14 prób z gry.
Stelmet Zielona Góra - Trefl Sopot 68:77 (23:21, 16:12, 18:25, 11:19)
Stelmet:
Quinton Hosley 18, Dejan Borovnjak 16, Walter Hodge 12, Marcin Sroka 11, Oliver Stevic 8, Łukasz Seweryn 3, Zbigniew Białek 0, Łukasz Koszarek 0, Milos Lopicic 0.
Trefl: Frank Turner 17, Adam Waczyński 16, Michał Michalak 11, Marcin Stefański 9, Kurt Looby 9, Sime Spralja 7, Filip Dylewicz 5, Piotr Dąbrowski 3, Lorinza Harrington 0.