Zasługujemy na pierwsze miejsce - rozmowa z Davidem Jacksonem, zawodnikiem PGE Turowa Zgorzelec
- Tak. Uważam, że po naszych dobrych wynikach, ludzie zaczęli dostrzegać zespół PGE Turowa Zgorzelec i stawiać nas w roli faworyta do wygrania tytułu mistrzowskiego.
Co możesz powiedzieć o Russellu Robinsonie? On w znaczący sposób podniósł poziom waszej drużyny?
- Oczywiście. Z Russellem Robinsonem jesteśmy znacznie silniejsi, ale uważam, że możemy grać jeszcze lepiej. Dostrzegam rezerwy w naszej grze, ale wierzę, iż w play-offach będziemy prezentować się jeszcze korzystniej.
W poprzednim sezonie odgrywałeś nieco większą rolę, twoje statystyki były lepsze. Jak czujesz się w zespole ze Zgorzelca w tym roku?- Czuję się bardzo komfortowo, dla mnie nie liczą się zbytnio indywidualne statystyki. Interesują mnie zwycięstwa, a ich w tym roku jest bardzo dużo. Wygraliśmy ostatnie trzy mecze z rzędu, z czego jestem bardzo usatysfakcjonowany.
Dla ciebie to już trzeci sezon w Polsce. Powiedz, czy przez ten czas w sposób znaczący poprawiłeś swoje umiejętności?
- Polska liga jest dla mnie sporym wyzwaniem. Nie narzekam na tę ligę. Jedyna rzecz, która mnie boli to, że nie zdobyłem jeszcze mistrzostwa. W pierwszym roku byłem w finale, a w drugim sezonie - w półfinale. Teraz przez większość czasu jesteśmy na pierwszym miejscu, ale to play-offy o wszystkim zadecydują.
Rozumiem, że nie żałujesz tego, że tutaj jesteś?
- Jestem w Zgorzelcu już trzeci sezon i absolutnie nie żałuję tego, że gram w Polsce. Kocham tę drużynę i cieszę się, że jestem tutaj.