Dla takich chwil warto robić koszykówkę - wypowiedzi po finale I ligi mężczyzn

Po zwycięskim dla Śląska Wrocław pojedynku z MOSiR-em Krosno odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiciele obu klubów podsumowali sezon i rzucili nieco światła na przyszłość tych drużyn.

Grzegorz Bachański (prezes Polskiego Związku Koszykówki): Finał pierwszej ligi zwieńczony kapitalnymi meczami. Przede wszystkim chciałbym serdecznie pogratulować drużynie Śląska Wrocław zdobycia pierwszego miejsca i awansu do ekstraklasy. Bardzo się cieszę, że Śląsk Wrocław, który od wielu lat pisze historię nie tylko wrocławskiej, ale i polskiej koszykówki wraca na swoje miejsce. (...) Gratuluję również drużynie gospodarzy. Myślę, że na początku sezonu specjaliści nie widzieli tego zespołu w finale, ale znakomitą, równą grą przez cały sezon krośnianie pokazali, że to miejsce finałowe im się należało. Gratuluję całego sezonu, myślę, że zdobycie przez nich pucharu Polskiego Związku Koszykówki nie było dziełem przypadku. (...) Mecze finałowe były fascynujące i bardzo ciekawe, były bardzo dobrą promocją koszykówki zarówno w tradycyjnej, pięknej hali we Wrocławiu jak również tutaj w Krośnie, gdzie basket w pewien sposób pozytywnie się nam rodzi. (...) Gratuluję znakomitym kibicom, cieszę się i mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będziemy świadkami jeszcze większej ilości tak znakomitych meczy i ta koszykówka również w zakresie wizyt reprezentacji będzie się w Krośnie rozwijać.

Tomasz Jankowski (trener WKS Śląska Wrocław): Jesteśmy szczęśliwi. Wygraliśmy sezon, który nie był taki łatwy jak to może wyglądało w rundzie zasadniczej. Wrocław jest miastem koszykarskim, musieliśmy się z tym zmierzyć i chłopcy wybrnęli z tego znakomicie. Dziękuję naszym kibicom, którzy robili świetne widowiska w naszej hali, jeździli za nami po całej Polsce i oni tak naprawdę również zasługują na złoty medal. (...) Nie chciałem grać z Krosnem. Od samego początku mówiłem, że jest to zespół który nam nie leży.

Nie odczuliśmy jakichkolwiek problemów finansowych w drużynie Śląska jeśli chodzi o koszykówkę. Wiem, że są przymiarki, że będą wzmocnienia i nowi zawodnicy. Drużyna ma wygrywanie w genach i idąc do ekstraklasy nie będzie tam klubem do bicia tylko klubem, który ma tam wygrywać.

Dusan Radović (trener PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno): Chciałem podziękować moim zawodnikom za bardzo dobrą walkę przez cały sezon, za serce do walki i charakter, który pokazali w tych finałowych meczach play-off i w rundzie zasadniczej. Dziękuję swoim asystentom, którzy wiele pomogli w osiągnięciu tak dobrych wyników. Czekam na wtorek. Jadę na dwa tygodnie do domu odpocząć, później się spotkam z panem prezesem i zobaczymy jak się nasze losy potoczą.

Adrian Mroczek-Truskowski (kapitan WKS Śląska Wrocław): Gratuluję naszej ekipie, gratuluję i dziękuję chłopakom za ten sezon, który na prawdę nie był łatwy. W jednej drużynie spotkało się wielu utalentowanych zawodników z potężnym ego, każdy wiedział, że jest najlepszy i chciał to pokazać. Nie jest łatwo grać cały sezon i podołać tej całej presji. Cieszę się, że się udało i że udał się cały plan dwuletni, bo to wspaniałe uczucie zrobić awans po awansie i z dna drugiej ligi wejść do ekstraklasy. Kibicom we Wrocławiu należy się koszykówka na najwyższym poziomie. Z drugiej strony gratuluje zespołowi z Krosna, bo grali świetnie i trzeba zaznaczyć, że to nie były łatwe spotkania i to były mecze na prawdę godne finału. Dziękuję im za walkę i mam nadzieję, że zobaczymy się w ekstraklasie.

Kamil Łączyński (rozgrywający PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno): Gratuluję trenerowi i kapitanowi rywali, myślę, że wygrała drużyna lepsza i patrząc przez pryzmat całego sezonu to oni jako jedyni zasłużyli na to żeby awansować do ekstraklasy. Jestem zadowolony z przebiegu całego sezonu i z mojego pobytu tutaj. Cieszę się, że trafiłem do tej drużyny gdzie mam okazję pracować i z trenerem Radovicem i z takimi fajnymi chłopakami. Doszliśmy do finału chociaż nikt na nas nie stawiał. W sezonie zasadniczym po kiepskiej serii mogliśmy nawet nie wejść do fazy play-off, natomiast później się okazało, że jednak w tych play-offach jesteśmy i z innymi ekipami wojujemy jak równy z równym, a nawet jak lepszy z równym. Dziękuję prezesowi Walciszewskiemu, który jest fanatykiem koszykówki, bardzo nam pomaga, a cały klub jest zorganizowany bardzo profesjonalnie. Mam nadzieję, że ta koszykówka w Krośnie nabierze jakiegoś kolorytu, bo jak widać ludzie chcą wyników i chcą koszykówki na najwyższym poziomie. Mam nadzieję, że nie są zawiedzeni tymi dwiema porażkami. Ciężko jest kończyć sezon patrząc jak się przeciwnicy cieszą, ale myślę, że kibice patrząc na przebieg całego sezonu są z nas dumni i zadowoleni z tego jak się prezentowaliśmy.

Janusz Walciszewski (prezes PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno): Graliśmy wspaniale, przegraliśmy z doskonałą drużyną , która od początku była typowana na zwycięzcę tej ligi i tak też się stało. Będziemy im kibicować w ekstraklasie. Dla mnie najpiękniejsze były te ostatnie dwa mecze w Krośnie, gdzie był komplet publiczności i trwało białe szaleństwo. To pokazuje, że jest zapotrzebowanie na sport na wysokim poziomie i na koszykówkę w Krośnie. Będziemy robić wszystko żeby takie mecze się powtarzały w przyszłym sezonie. (...) Chciałbym podziękować trenerowi i całej drużynie za coś co było rzeczą niesamowitą. Po kontuzjach dwóch rozgrywających w meczu z Kutnem, wyjść na następny dzień w sześciu i wygrać to rzecz bezcenna. I powiem szczerze dla takich chwil warto żyć i warto robić koszykówkę.

Źródło artykułu: