Po wygraniu jednego spotkania w grupie, z Mongolią, Polki zajęły trzecie miejsce i w fazie pucharowej w piątek rywalizowały z Mali. - Drużyna Mali grała wąskim składem, a my to dobrze wykorzystaliśmy - ocenił Adam Ziemiński, trener biało-czerwonych.
Koszykarki z Polski pokonały swoje rywalki 82:52. - Podstawowe zawodniczki przeciwniczek grają po ponad 30 minut - powiedział szkoleniowiec. - My staraliśmy się grać szeroką rotacją. Graliśmy szybki atak, osiągnęliśmy szybko przewagę, a później tylko ją powiększaliśmy - dodał Ziemiński.
Biało-czerwone szybko zdobyły przewagę, której nie oddały, a z każdą kwartą ją tylko powiększały. Okazało się, że najważniejszy był początek. - W zasadzie to był mecz bez historii. Tak naprawdę to wszystko się rozstrzygnęło w pierwszej kwarcie - ocenił trener kadry.
Niestety w meczu z Mali nie zagrała Ramona Casimiro. Ta zawodniczka w starciu z Mongolią doznała urazu. Wstępnie mówiło się o zerwaniu więzadeł krzyżowych. - Ramona już wraca do Polski, dzięki zabiegom organizacyjnym biura misji reprezentacji Polski w Kazaniu - powiedział Adam Ziemiński. - Myślę, że to najlepsze rozwiązanie - dodał.
Uraz musi zostać zweryfikowany w Polsce, ponieważ nie do końca udało się ustalić w Kazaniu co się stało. - Nie wiadomo dokładnie co to za uraz. Według zawodniczki zerwała ona więzadła krzyżowe, natomiast zdjęcia wykazują, że więzadła są całe, uszkodzona jest natomiast łąkotka - wyjaśnił szkoleniowiec Polek.
Najczarniejszy scenariusz przewiduje nawet zakończenie gry w koszykówkę dla młodej zawodniczki. - Przykro jest, gdy żołnierze padają - stwierdził trener biało-czerwonych. - To utalentowana dziewczyna. Zapowiedziała, że zakończy karierę, jeśli potwierdzi się informacja o kontuzji więzadeł. Bądźmy jednak dobrej myśli - zakończył Adam Ziemiński.
Reprezentacja Polski koszykarek U-23 rywalizuje podczas 27. Letniej Uniwersjady w Kazaniu. Biało-czerwone zagrają o miejsca 9-12.
