Sprawa Johnsona jest rozdmuchana! - rozmowa z Wojciechem Kamińskim, trenerem Rosy Radom

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- Uważam, że cała sytuacja z Johnsonem została bezsensownie rozdmuchana, bo w tym meczu widziałem dwa brutalniejsze faule - mówi Wojciech Kamiński, trener Rosy Radom.

[b]

Karol Wasiek: Jakie jest pana zdanie na temat sprawy z Elijahem Johnsonem oraz Michałem Michalakiem?[/b]

Wojciech Kamiński: - Uważam, że cała sytuacja z Johnsonem została bezsensownie rozdmuchana, bo w tym meczu widziałem dwa brutalniejsze faule, które zostały odgwizdane, ale żaden fotoreporter nie zrobił zdjęcia spadającego na plecy Johnsona po bodiczku i tzw. taczce, którą wykonał Nicholson. Ten ruch został zrobiony specjalnie. Widać intencjonalność tego zagrania. Drugi przypadek to uderzenie w tył głowy Huberta Radke przez Milana Majstorovicia. Moi zawodnicy też upadli na parkiet, ale żaden z nich nie reagował nerwowo. Nikt się nie rzucał, nie bił, nie chciał dopuścić do rękoczynów.

Czyli według trenera nic wielkiego się nie stało?

- Na pewno nie było tam żadnego celowego działania. Tam nie widać żadnego ruchu ręką zawodnika w kierunku wchodzącego pod kosz Michalaka.

Widział trener zdjęcie, na którym widać, że Johnson złapał za kostkę Michalaka?

- Widziałem to zdjęcie i tam oczywiście kontakt był. Nie chcę tego kwestionować, ale na filmie wideo nie widać kompletnie żadnego ruchu zawodnika w kierunku wchodzącego pod kosz Michalaka. Po tym kontakcie zawodnik Trefla wywraca się na parkiet, ale myślę, że jeśli każdą wywrotkę traktować by podobnie, to w tym meczu na pewno były dwie inne takie sytuacje. Uważam, że zarówno faule Nicholsona, jak i Majstorovicia również nadają się do tego, żeby przeprowadzić dochodzenie.

A co dokładnie widać na filmie wideo?

- Jeżeli był kontakt - to przypadkowy i nikt z sędziów nie zauważył tego kontaktu. Na płycie wideo też tego nie widać. Jest tylko zdjęcie, które pokazuje, że jest kontakt, ale czy jedno zdjęcie może być dowodem w sprawie? To trzeba zobaczyć, czy jest ruch, czy Johnson faktycznie łapie za nogę Michalaka.

Elijah Johnson zostanie ukarany?
Elijah Johnson zostanie ukarany?

Rozmawiał trener z samym zawodnikiem na ten temat?

-  Wyjaśniałem całą sprawę z Johnsonem i z tego co wiem to po meczu podszedł do Michalaka i przeprosił za to przypadkowe zderzenie. Nie było żadnego problemu.

Otrzymaliście jakieś pismo od władz ligi w tej sprawie?

- Dostaliśmy oficjalne pismo z ligi i do środy mamy czas, żeby się ustosunkować do sprawy. Rozmawiałem z zawodnikiem i on powiedział mi, że kontakt był przypadkowy. Reakcja Michała była chyba trochę na wyrost, nieco go emocje poniosły. Zdaje sobie sprawę, że jego upadek był bolesny, ale proszę mi wierzyć, że upadek Johnsona po zderzeniu z Nicholsonem był podobnego typu.

Decyzja ma zapaść w tym tygodniu, więc całkiem możliwe, że Johnsona może zabraknąć w meczu z Koszalinem. Liczy się trener z tym faktem?

- Proszę sobie przypomnieć sytuację z Guroviciem i Kelatim. Jaką wówczas karę za uderzenie dostał Serb? Jeden mecz! A mówimy o celowym uderzeniu pięścią w twarz zawodnika! A tutaj nie było żadnej celowości. Nie możemy porównywać tego zagrania do zachowania Gurovicia, czy Zavackasa, który odepchnął trenera Kijewskiego. Gdzie tu jest logika?

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: