Danny Gibson doznał urazu w początkowych fragmentach sobotniego meczu Śląska Wrocław z Asseco Gdynia. Koszykarz opuścił parkiet po pięciu minutach gry i już na niego nie wrócił.
Niestety, od początku było wiadomo, że jest to bardzo poważna kontuzja. Co prawda ostateczna diagnoza jeszcze nie jeszcze znana, jednak jak udało się nieoficjalnie ustalić portalowi SportoweFakty.pl, zawodnik na pewno nie wróci już do gry w tym sezonie.
Szczegóły co do jego przyszłości w klubie nie są jeszcze znane. Wszystko powinno być jasne w najbliższych dniach, być może już w poniedziałek.
Wracaj do zdrowia!!!