Blisko sensacji w Kutnie! - relacja z meczu Polfarmex Kutno - Znicz Basket Pruszków

Wieku mieszczącego się w Toruniu na ul. Grunwaldzka 33/35 twój poziom trollu jest taki sam jak pana L. , ciągle nas bezkarnie obrażasz i co ulżyło, jesteś fajny ? Eeeeee Zonk jesteś beznadziejny, takim ,, raidem na mole '' na tym forum którego trzeba ignorować bo inaczej będzie żerował na innych, karmił się tym i udawał przy tym erudytę. Normalnie do pewnego czasu byłeś zabawny ale od pewnego czasu ,,ten twój cięty dowcip'' się przejadł a poziom spadł poniżej krytyki. Nie pozdrawiam bo i po co :)

choć Wasze wpisy się różnią ale ja spodziewałem się ciężkiego meczu i wiedziałem, że nasi nie będą błyszczeć formą bo wpadam czasem na treningi chłopaków i wiem, że ciężko trenują by złapać drugą formę i świeżość na zbliżające się play-off. Kalendarz mamy taki, ze mogliśmy to zrobić tylko teraz przed meczami z teoretycznie słabszymi rywalami czyli Zniczem i Poznaniem. Chłopaki maja ciężkie nogi i nie trafiają z czystych pozycji i każdy kto grał lub długo interesuje się koszykówką wie, ze to jest efekt ładowania ponownie akumulatorów. Może w Poznaniu będzie już lepiej bo później mamy Łańcut i Krosno a więc druzyny z czołówki i na koniec Astorie, która być może w ostatnim meczu będzie walczyła o bezpieczna lokate i zostawi na parkiecie w Kutnie wszystkie siły. Odnosze wrażenie, że podobne co my kłopoty maja i Toruń i Wilki. Siła rzeczy druzyny te muszą już myslec o fazie play-off. Spyta ktoś czy to nie jest zbyt ryzykowne. Owszem ale jeśli się uda to te zespoły powinny na najważniejsze mecze być gotowe. Trzeba zaryzykować.

się nie osądza. Jest wygrana pora na szampana i odpoczynek.