Victoria Górnika! Mistrz Polski znokautowany! (relacja)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Miało być łatwe, szybkie zwycięstwo Asseco Prokomu Sopot. Tymczasem w Świebodzicach drużyna Victorii Górnika Wałbrzych pokazała charakter oraz walkę walki co zaowocowało w postaci triumfu nad mistrzami Polski 74:71! Liderem drużyny prowadzonej przez trenera Andrzeja Adamka był Tomasz Zabłocki, autor 16 punktów.

Pierwsze minuty inauguracyjnej odsłony były bardzo wyrównane. Asseco Prokom wyszedł co prawda na prowadzenie, ale na niewielkie. Problemy z dogonieniem rywala nie mieli gospodarze, wśród których błyszczał Marcin Stefański. Po chwili dołączył się Rafał Glapiński i niespodziewanie to Victoria Górnik był na czele. Mistrzowie Polski zamiast gonić swojego przeciwnika tracili coraz więcej. Po celnej "trójce" Tomasza Zabłockiego było już 17:10 dla podopiecznych Andrzeja Adamka. Klub z Trójmiasta miał olbrzymi problem z rzutami z dystansu, w szczególności w tym elemencie zawodził David Logan. W samej końcówce dali o sobie znać dwaj obcokrajowcy występujący w trykocie wałbrzyskiej ekipy - Damian Argrett oraz Ousmane Barro. Dzięki ich trafieniom przewaga gospodarzy wzrosła do aż 9 punktów. Jeszcze przed końcem pierwszej kwarty jedno oczko do konta swojego zespołu dopisał Piotr Szczotka. Ostatecznie po 10 minutach gry - niespodziewanie - na prowadzeniu (22:14) byli zawodnicy Górnika.

Choć pierwsze chwile drugiej odsłony nie były najlepsze w wykonaniu sopocian, to jednak w miarę upływu czasu ich gra w ataku wyglądała coraz lepiej. Koszykarze Tomasa Pacesasa znacząco zbliżyli się do swojego przeciwnika. Duża w tym zasługa rozgrywającego Prokomu - Daniela Ewinga, a także Logana. Po niespełna 4 minutach gry przewaga drużyny trenera Adamka stopniała do zaledwie jednego "oczka" - 25:24. Im bliżej było końca pierwszej połowy tym dominacja gości podlegała coraz mniejszej dyskusji. Asseco Prokom wyszedł na prowadzenie, które stopniowo powiększał. Ponownie pierwsze skrzypce odgrywał Ewing, który wyrastał na prawdziwego przywódcę mistrzów Polski. Były zawodnik Chimków Moskwa w 18. minucie pojedynku miał już na swoim koncie aż 15 punktów. Podopieczni litewskiego szkoleniowca z coraz większą łatwością dziurawili kosz rywala. Na przerwę wałbrzyszanie schodzili z 9-punktowym deficytem - 36:45.

Całkiem przyzwoicie po zmianie stron rozpoczęli gospodarze, którzy nieco zmniejszyli straty. Jednak swoją pierwszą "trójkę" w tym meczu trafił David Logan i dzięki temu team z Trójmiasta utrzymywał bezpieczną, wysoką przewagę. Bardzo silnym punktem Górnika był wspomniany już wcześniej Argrett. Amerykanin sprawiał utytułowanemu przeciwnikowi wiele problemów, trafiając na 100 procentowej skuteczności, a także nieźle prezentując się w obronie. Sopocianie mogli z kolei liczyć na wysokiego Patricka Burke. Jednak pod koniec trzeciej partii goście ponownie "stanęli" w ataku. Skrzętnie wykorzystywali to podopieczni Adamka, którzy za sprawą Zabłockiego oraz Daryla Greene'a zdołali zbliżyć się na odległość 4 punktów. Ostatnie słowo w tej "ćwiartce" należało do mistrzów Polski. Dzięki celnemu rzutowi z dystansu Szczotki gracze z Sopotu utrzymali kilkupunktową zaliczkę - 59:52.

Z wielkim impetem w ostatnią kwartę weszli zawodnicy Victorii Górnika. Przebudził się Kamil Chanas, który wcześniej nie spisywał się najlepiej, ale to za jego sprawą gospodarze w tej części spotkania zaczęli się zbliżać do rywala. Ponownie przypomniał o sobie Argrett, a kiedy "trójkę" trafił Tomasz Zabłocki na tablicy świetlnej pojawił się rezultat remisowy 61:61. Ostatnia syrena zbliżała się nieubłaganie, ale wynik wciąż oscylował w granicy patowej. Końcówka to jednak zdecydowana dominacja Górnika. Chyba nikt nie spodziewał się takiego finiszu w wykonaniu gospodarzy. Wałbrzyszanie rewelacyjnie wykorzystali indolencję Asseco Prokomu i ostatecznie pokonali mistrzów Polski 76:71!

Górnik - niespodziewanie - zdecydowanie wygrał walkę na desce (39:26 w zbiórkach). Na dodatek świetnie spisali się w zespole gospodarzy Polacy, którzy w sumie rzucili 46 oczek.

Victoria Górnik Wałbrzych - Asseco Prokom Sopot 74:71 (22:14, 14:31, 16:14, 22:12)

Victoria Górnik: Tomasz Zabłocki 16, Damien Argrett 12, Kamil Chanas 12, Marcin Stefański 9, Ousmane Barro 9, Rafał Glapiński 8, Daryl Greene 7, Adam Waczyński 3, Marcin Raczyński 0, Kristijan Ercegović 0.

Asseco Prokom: Daniel Ewing 16, Filip Dylewicz 15, David Logan 13, Patrick Burke 11, Aniekan Archibong 8, Piotr Szczotka 4, Ronnie Burrell 4, Aleksiej Nesović 2, Przemysław Zamojski 0, Adam Łapeta 0.

Zobacz aktualną tabelę PLK

Źródło artykułu:
Komentarze (0)