Zespół Asseco Prokom Sopot zawsze miał ogromne problemy z ekipą z Warszawy, która już niejednokrotnie grając z Mistrzami Polski sprawiła niespodziankę. Trener Wojciech Kamiński dobrze znając starą prawdę, która głosi, że "historia lubi się powtarzać”, odpowiednio umotywował swoich zawodników przed środowym spotkaniem.
Problemy z rzutem za 3 punkty piętą Achillesową Prokomu
Goście od samego początku spotkania podyktowali twarde warunki, co poskutkowało szybkim objęciem przez nich prowadzenia. Pod koniec drugiej kwarty zespół Polonii wypracował sobie 10-punktową przewagę, którą nie oddał do końca spotkania. Należy zaznaczyć, że duży udział w tym mieli gospodarze, którzy zagrali bardzo nieudolnie. Potwierdzeniem tego jest fatalna skuteczność za trzy punkty (5/25 oddanych rzutów). Trener Tomas Pacesas podczas spotkania wykorzystał wszystkie możliwe ustawienia swojego zespołu, jednak żadne nie nie przyniosły pożądanego efektu.
Warto podkreślić bardzo dobrą obronę zespołu z Warszawy, który świetnie zagrał pod koszem uniemożliwiając wysokim zawodnikom Asseco łatwe zdobywanie punktów. Sopocianie zostali zmuszeni do oddawania rzutów z dystansu, które ostatnio stały się ich piętą Achillesową.
Amerykanie zapewniają zwycięstwo
Trener Kamiński może być zadowolony z postawy swoich trzech Amerykanów – Johnoson’a, Adams’a oraz Ansley’a, którzy łącznie zdobyli 43 punkty. Najwięcej zdobył Kevin Johnson - 18 punktów, który dostał tytuł MVP środowego spotkania. Bardzo dobrze zagrał Greg Harrington wobec, którego byli bezradni obrońcy Prokomu. Harrington zaliczył 7 asyst zbliżając się do swojego rekordu życiowego, który wynosi 8.
Logan czy Macijauskas, który bardziej przydatny
Podopieczni trenera Pacesasa powinni o tym spotkaniu jak najszybciej zapomnieć. Wyraźnie widoczny jest brak formy Davida Logana, który od kilku spotkań jest myślami nie tam gdzie powinien. Czy spadek formy Logana jest spowodowany częstymi wizytami na dyskotekach sopockich, czy może jest to wynik zbyt ogromnego przeciążenia fizycznego. Jedno jest pewne, w Sopocie trenuje litewski rzucający obrońca Macijauskas, który jest przymierzany do gry w zespole Mistrzów Polski.
Już za tydzień zespół sopocki zmierzy się w ramach Euroligi z greckim Panathinakosem Ateny. Trener Pacesas ma tydzień czasu na odbudowę mentalności zwycięzców w swoim zespole.
Asseco Prokom Sopot - Polonia Warszawa 64:72 (17:21,10:16,21:20,16:15)
Prokom: A. Archibong 11, F. Dylewicz 11, D. Logan 10, R. Burrell 9, A. Nesović 7, D. Ewing 7, A. Hrycaniuk 7, P. Szczotka 2, P. Zamojski 0, M. Kostrzewski 0, P. Burke 0
Polonia: K. Johnson 18, M. Ansley 13, T. Adams 12, P. Frasunkiewicz 8, G. Harrington 6, M. Bacik 6, M. Przybylski 4, M. Nowakowski 3, H. Radke 2, M. Ludwin 0