Od początku tegorocznego sezonu nowym trenerem łodzianek jest pochodzący z małego Solca Kujawskiego Adam Ziemiński, który w przeszłości prowadził bydgoski zespół. Wówczas jednak Artego w Tauron Basket Lidze było nowicjuszem i na początku swojej przygody w krajowej elicie musiało twardo walczyć o utrzymanie. Robiło to z powodzeniem, ale drogi Ziemińskiego oraz klubu się rozeszły. Jego miejsce zajął Tomasz Herkt, który już ze znacznie lepszą drużyną dwukrotnie sięgnął po brązowe medale.
[ad=rectangle]
Teraz Ziemiński po raz pierwszy od czasu rozstania się z Artego poprowadzi inny zespół przeciwko ekipie ze swojego rodzinnego miasta. - Nie czuję jakieś żadnej specjalnej presji przed tym meczem - podkreślił Ziemiński w rozmowie ze SportoweFakty.pl. - Staram się często przyjeżdżać do Bydgoszczy, ostatni raz odwiedziłem to miasto blisko tydzień temu - dodał Ziemiński.
Ponadto opiekun gości prowadził Artego jeszcze wtedy, kiedy ta drużyna występowała w starej hali na Glinkach, a nie w nowoczesnej Artego Arenie. - Na pewno powoli w światku koszykarskim wszyscy muszą zacząć się przyzwyczaić do takich obiektów w naszym kraju, gdyż powstaje ich coraz więcej. Przykłady na to mamy chociażby właśnie w Bydgoszczy i Toruniu. W naszej ekipie wszystkie zawodniczki są zdrowe, żadna z dziewczyn nie będzie musiała pauzować. Dla nas podstawowym celem jest utrzymanie - podsumował Ziemiński.
W sobotę jednak trudno spodziewać się niespodzianki. Artego ostatnio ma dobrą passę i po pokonaniu w meczu na szczycie CCC Polkowice, przed tygodniem w dosyć łatwy sposób poradziło sobie na wyjeździe z Basketem Gdynia. Widzew obecnie broni się przed spadkiem i łodzianki w Bydgoszczy będą chciały przede wszystkim pokazać się z dobrej strony ze znacznie bardziej renomowanym przeciwnikiem.
Artego Bydgoszcz - Widzew Łódź / sob 29.11.2014 godz. 17:00